COWSHED Balsam do ust
Lippy Cow Natural Lip Balm
Ten balsamik na usta dostałam kiedyś jako gratis przy większych zakupach, użyłam raz i wrzuciłam na dno kuferka bo jakoś mnie nie zachwycił testując w tym czasie wychwalany pod niebiosa Tisane.
Kilka dni temu moje usta potrzebowały mocnej regeneracji po tym jak wiosenne słońce dało im popalić. W akcie desperacji wyszperałam to małe cudo i jestem pełna zachwytu!
Świetna regeneracja, nałożony cieniutką warstwą wchłania się prawie idealnie zostawiając lekki film. Nie ma już tego lepkiego, ciężkiego mazidła na ustach jak przy Tisane. To dla mnie ważne bo nie lubię z natury czuć czegokolwiek na ustach a wszelkie mazidełka mają działać szybko.
Pachnie ziołowo ale nie nachalnie. Jest dosyć rzadki więc muszę uważać by tubki zbyt mocno nie nacisnąć bo wyleci zbyt dużo i za to minus. Kolor bezbarwny lekko żółtawy "olejek". Rewelacyjny skład - sama natura. Więcej o tym produkcie na stronie producenta TUTAJ
No i cena też adekwatna do jakości.
Co tu dużo mówić firma prawie w ogóle nie znana na naszym rynku a szkoda bo widać oferta ciekawa. Tutaj --> Cowshed
Samo opakowanie na też małą plombę dzięki temu mamy pewność, że nikt tego wcześniej nie aplikował na swoje usta ;)
Dziękuję za odwiedziny ;-* widziałam ten balsam na Allegro i bardzo mnie zainteresował, ale nie mogłam nigdzie odnaleźć żadnej recenzji :-) ma bardzo ciekawy skład.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że warto wypróbować zwłaszcza, że cena całkiem rozsądna. Pozdrawiam i zapraszam :-*
OdpowiedzUsuń