Mój tonik odświeżająco-regenerujący
Tonik odświeżająco - regenerujący
na bazie hydrolatu oczarowego ze spiruliną i wyciągiem z aloesu
Dzisiaj będzie całkowicie naturalnie a to z racji tego, że obecna pogoda nie służy makijażom ;-)
Recepturę na ten tonik opracowałam sama, jak to mówią metodą prób i błędów. Składniki na ten tonik zakupiłam na Biochemii Urody i Zrób Sobie Krem.
Do wykonania toniku potrzeby jest:
Wyciągu z aloesu który działa:
Recepturę na ten tonik opracowałam sama, jak to mówią metodą prób i błędów. Składniki na ten tonik zakupiłam na Biochemii Urody i Zrób Sobie Krem.
Do wykonania toniku potrzeby jest:
- hydrolat oczarowy ok. 27 ml
- wyciąg z aloesu ok. 3 ml
- spirulina (wg uznania)
Już wyjaśniam dlaczego spirulina "wg uznania". Ma ona rewelacyjne właściwości o których możecie poczytać tutaj ale w użytkowaniu do najprzyjemniejszych nie należy. Przede wszystkim zapach (jakiś rybi) i intensywne zabarwienie. Ja dodaje mniej lub więcej w zależności od stanu mojej skóry, choć najlepiej dodać szczyptę na końcówce łyżeczki.
Najpierw odmierzam sobie hydrolat, robię ten tonik w małych porcjach, wtedy nie istnieje ryzyko, że coś się zepsuje bo wszystko dość szybko się zużywa. Nawet gdy coś zepsujemy to straty też będą niewielkie, więc warto popróbować.
Potem dodaję wyciąg z aloesu i mieszam z hydrolatem.
Na koniec spirulina jak powiedziałam, lepiej mniej niż za dużo! Dokładnie mieszamy najlepiej plastikowa bagietką, patyczkiem (np. do szaszłyków ;-)
Tonik wygląda na dość ciemny i w rzeczywistości taki jest. Ale jeśli rozpylimy go na skórze to prawie tego nie widać, oczywiście jeżeli nie przesadzimy ze spiruliną ;-)
Podsumowując: czas wykonania bardzo szybko 5-10 min.
Pewnie ktoś kto jest bardzo skrupulatny w składach wszelkich mazideł będzie się czepiać, że nie podałam dokładnego przepisu procentowego itd. Ale wydaje mi się, że ten tonik nawet jeśli przesadzimy ze składnikami raczej nie powinien przynieść żadnej szkody a tylko wymierne korzyści ;-)
Poza tym polecam też robić sobie okłady z tego toniku w formie maseczek typu "sheet" czyli płata np. z ręcznika papierowego nasączonego tym tonikiem. Wtedy można dodać więcej spiruliny ;-))
Tak szybko uzyskujemy cudny tonik z trzech składników.
Spiruliny która:
- intensywnie nawilża wysuszoną i zmęczoną skórę całego ciała, powodując zadziwiające efekty już po pierwszym zastosowaniu
- odżywia i ujędrnia
- poprawia wygląd i koloryt skóry
- likwiduje trądzik oraz zmiany skórne spowodowane trądzikiem
- likwiduje niepożądane wypryski przebarwienia oraz zaczerwienienia
- przynosi ukojenie popękanej i łuszczącej się skórze.
- działa przeciwbakteryjne, antyseptyczne
- wzmocnienia i uszczelniania naczynia krwionośne
- ma właściwości ściągające, uśmierzające, przeciwpodrażnieniowe.
Wyciągu z aloesu który działa:
- działa odkażająco
- przeciwzapalnie i ściągająco
- wygładza i ujędrnia skórę
- regeneracyjnie
- przeciwzapalnie
- ułatwia gojenie ran
- ma działanie bakteriobójcze.
Miłego eksperymentowania.
A Wy macie jakieś swoje własne opracowane przepisy mazidłowe?
Świetny przepis! mam wszystko prócz wyciągu z aloesu, chyba zrobię ten tonik mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńPrzepisów jakichś szczególnych nie mam, spryskuję najczęściej twarz, szyję i dekolt oczarkiem :)
Polecam ;-)
OdpowiedzUsuńJa na pewno będę za jakiś czas jeszcze kombinować jeszcze tonik z mocznikiem bo cały czas szukam mocniejszego nawilżania, a same hydrolaty jednak mnie lekko wysuszają.
Pozdrawiam