Dr.Brandt Signature Flexitone BB cream... Czyli historia pewnego dziwadła ?!
Ten BB krem był częścią limitowanego zestawu The New, New Face Kit by Dr.Brandt, który pokazywałam TU. Wczoraj przed wyjściem do kina robiąc makijaż postanowiłam go wypróbować i całe moje szczęście, że zabrałam się za to dużo wcześniej bo chyba siedziałabym w kinie wciśnięta w fotel ze wstydu :/ Co to za dziwadło?! To pierwsza moja myśl i przyznam się szczerze, że po bliższym zapoznaniu się z tym "kremem" i po szperaniu w necie nadal nie wiem z czym tak naprawdę mam do czynienia...?! Bo moje skojarzenia jako MAMY z doświadczeniem prowadzą tylko do jednego... :P Szczegółowego opisu Wam oszczędzę, wiadomo o co chodzi :P Kończąc ten przydługawy wstęp przejdźmy do sedna sprawy czyli tego owego kremu...
Producent "swoje" ...
Flexitone BB cream to rewolucyjny, wielofunkcyjny krem BB opracowany przez światowej sławy amerykańskiego dermatologa dr Fredrica Brandta, który ma udoskonalać cerę, ukrywając perfekcyjnie wszelkie jej niedoskonałości i nierówności bez względu na odcień, fakturę czy rodzaj skóry przy jednej cienkiej warstwie. Zawiera Flexitone ™ Color Enhancement Technology - technologie mieszania, blendowania koloru aby doskonalić i korygować większość typów skór. Formuła kosmetyku zatem wygładza zmarszczki i drobne linie, minimalizuje pory, chroni skórę przed promieniowaniem UVA/UVB i przeciwdziała oznakom starzenia się skóry. Skuteczność kremu zapewniają specjalne składniki: puder perłowy, czyli mieszanka aminokwasów, protein, polisacharydów i minerałów dodających cerze blasku, przy jednoczesnym zagwarantowaniu jej głębokiego nawilżenia. Natomiast lizofosfolipidy i olej perilla - niwelują widoczne zmarszczki i drobne linie, wygładzając powierzchnię skóry, a ekstrakty roślinne o silnych właściwościach przeciwutleniających- pomagają rozświetlić cerę i chronić ją przed szkodliwym wpływem wolnych rodników. Efekt: niedoskonałości i zmarszczki są ukryte, cera jest wygładzona, naturalna (bez efektu maski), delikatnie rozświetlona. Idealny do wszystkich typów skóry, nawet dla skóry wrażliwej.
Skład:
MAMA "swoje" ...
Czytając opis producenta, normalnie popadam w samozachwyt, jaki to cudowny kosmetyk udało mi się zakupić :P Ale do rzeczy... Krem od razu z łapki nakładałam Beauty Blenderem jak widać na obrazku poniżej, cieniutką warstewką jak zaleca producent. I w pierwszej chwili nie zauważyłam nic dziwnego poza dość ciemnym odcieniem kremu co mnie bardzo zdziwiło zwłaszcza, że ma być on do wszystkich typów karnacji nawet do tej najjaśniejszej (moja idealnie odpowiada MACowej NC25). Potem zauważyłam na gąbeczce - widać to na zdjęciu kolorowe grudki pigmentu (czarne, czerwone, białe, pomarańczowe) ?!?! Pomyślałam... O.K. To pewnie ta "technologia tworzenia czy tam blendowania pigmentu" ale na twarzy i na ręce zaczęły powstawać brzydkie plamy w różnych odcieniach :/ Moja twarz natomiast w sztucznym świetle przybrała kolor marchewkowy, który z czasem się jeszcze bardziej uwydatniał - ciemniał :/ Widać było oczywiście poza pomarańczą: plamy, smugi, krycie na poziomie lekkim... Muszę dodać, że produkt jest nowy i tubka była zabezpieczona metalową plombą.
Tego było dość! Nerwowo zerknęłam na zegarek (przypominam szykowałam się do kina :) Czasu było jeszcze sporo więc wycisnęłam większą ilość kremu na przedramię i zaczęłam gąbeczką stemplować, przyglądając się temu coraz dokładniej...
W tym czasie krem na wierzchniej stronie dłoni ściemniał strasznie co widać na zdjęciu poniżej :/ Nie wiem jak to nazwać to po prostu skandal aby producent selektywnej marki wypuścił na rynek takie "coś".
Nawet gdybym miała ciemną karnację to nie wiem jak poradziłabym sobie z równomiernym nakładaniem kremu, gdyż dość szybko się wchłania. Trzeba naprawdę sprytnie operować gąbeczką czy palcami aby nałożyć go równomiernie.
Sama konsystencja kremu jest przyjemna, lekka z tendencją do rozwarstwiania się produktu. Na tubce nigdzie nie ma napisane aby wstrząsnąć przed użyciem :/ Zupełnie nie przypomina typowych azjatyckich BB kremów, nawet tych do cery tłustej. Raczej zwyczajny (kiepski) lekki krem tonujący. Zapach ma delikatny, lekko ziołowy.
Krem też nie stapia się ze skórą jak obiecuje producent. Nie wygładza zmarszczek, nie zmniejsza optycznie porów a wręcz je uwydatnia. Puder perłowy faktycznie daje lekki efekt rozświetlenia. Do plusów mogę zaliczyć jedynie dość wysoką ochronę UV i lekką konsystencję ale na tym koniec...
Na zdjęciu powyżej zaznaczyłam w kółeczkach grudki pigmentu, które okropnie rozmazują się podczas aplikacji tworząc różnobarwne plamy... Widać też w porównaniu do zdjęć powyżej jak krem brzydko ciemnieje.
Na koniec krem na twarzy, nałożony bardzo cienką warstwą różową gąbeczką i starannie roztarty :/ Zdjęcie po lewej w sztucznym świetle zaraz po nałożeniu. Po prawej 10 min. później w sztucznym świetle. Efekt: brzydka maska ze smugami, niedoskonałości zamiast ukryte zostały podkreślone nie wspominając już o marchewkowym odcieniu skóry :/
Jest to mój pierwszy nieazjatycki BB krem z jakim miałam do czynienia. Biorąc pod uwagę to, że krem jest z najwyższej półki jestem mocno zniechęcona kolejnymi poszukiwaniami...
Cóż za okropieństwo.. Istna masakra,a do tego ten kolor..
OdpowiedzUsuńTo prawda, wg mnie to skandal, że taka droga marka wciska taki bubel za kosmiczną cenę :/
Usuńco to kurde jest! Yak!
OdpowiedzUsuńna dłoniach to wygląda jak źle roztarty samoopalacz ;D
OdpowiedzUsuńDobre porównanie ...
UsuńTeż miałam wrażenie że to samoopalacz który narobił plam.Wygląda strasznie;/
UsuńOjej - faktycznie bubel okrutny - dobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuńKolor jest przerażający!
OdpowiedzUsuńMoją przygodę z BB kremami zakończyłam na testach Dr. Jart, kupiłam jeszcze Cell Fusion C, jednak to zupełnie inna liga. Za jakiś czas pokażę i opiszę. Najbardziej zadowolona jestem z fioletowego Lioele i przy nim zostanę.
Ja kremów typu C nie testowałam, jednak do każdego BB z którym miałam do czynienia miał jakieś "ale" które mi nie odpowiadało. Miałam Lioele ale wersję zieloną i całkiem fajny jednak dla mnie zbyt wyczuwalny na twarzy i niestety też robi mi kuku - po 3 dniach wysypka :/ Dr.Jart+ obecnie testuję dwa najnowsze i przyznam się szczerze, że nic zachwycającego, będzie wkrótce.
UsuńCzekam na Twoją recenzję :D
Z Dr, Jart średnio się polubiliśmy. Pasuje kolor, ale nie formuła. Co prawda jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa ale...chyba z tej mąki chleba nie będzie :)
UsuńCell Fusion skusił mnie kolorem, długo chodziłam wokół niego ale poza prezentacją u Sroki mało o nim napisano. No i nie traktuję go jako kosmetyku kolorowego a część pielęgnacji, ponieważ zmieniam kierunek. Obecne zakupy określą, czy warto czy nie. Oczywiście za parę m-cy będę mogła wydać pewną opinię.
Lioele nakładam bardzo oszczędną ilość więc tutaj nie narzekam, ale rozumiem , że nie jesteś nim zachwycona. Masz może jakiś swój podkład ideał? lub coś zbliżonego? :) Jestem w trakcie poszukiwań i już sama nie wiem. Lubię ColorStay z Revlonu ale on bardziej na jesień/zimę a chciałabym znaleźć coś uniwersalnego. To chyba marzenie :)))
Właśnie też jestem na etapie poszukiwań i wszystko zmierza do jednego Totale Capture Diora.
UsuńWstępnie powiem że krycie przyzwoite, piękne nawilżenie, trwałość i lekkość jednocześnie u mnie nawet w strefie T trzyma 5h :D
Cały czas testuję próbki a w Douglasie maja mnie chyba dość :P
Co mnie powstrzymuje przed zakupem ... CENA jest koszmarnie wysoka, ale chyba nie będzie wyboru :/
A jak z kolorami? bo ja już mam dość testowania....Byłam bliska zakupowi Shiseido, jednak nie do końca mi pasuje. Jestem w stanie przełknąć cenę, byle efekt był zadowalający :)
UsuńMi pasuje idealnie 21, jasny beżowo-żółtawy odcień.
UsuńDior ma małą game odcieni ale mi ona pasuje. Chyba nie masz wyboru i musisz wziąć próbkę ;D
Właśnie zaczęłam o nim czytać :) Chyba faktycznie zajrzę po próbkę, bo będę w Douglasie w tym tygodniu.
UsuńDziękuję! może akurat ?:)
Trzymam kciuki by okazał się tym właściwym :)
UsuńOpinie ma naprawdę dobre, no ale wiadomo nie każdemu wszystko pasuje...
O jejku jaka masakra. CHyba nikt kto to przeczytał go nie kupi. Nijak ma się do azjatyckich bb kremów.
OdpowiedzUsuńDokładnie...
UsuńO losie! To jest doskonałe zaprzeczenie tego czym są azjatyckie kremy BB, które rozjaśniają i rozświetlają twarz. Jestem przerazona efektami tego mazidła.
OdpowiedzUsuńUdało się to zmyć?
Mój mąż też był przerażony jak zobaczył co robię i jak wyglądam :D Na szczęście zmyło się bez problemu ...
UsuńMatko :0 Może on jest stary? Ja swojego jeszcze nie użyłam ale aż się boję :/
OdpowiedzUsuńKochana wygląda na to, że on właśnie taki jest. Ale jestem bardzo ciekawa twoich spostrzeżeń więc czym prędzej otwórz i choć małą notkę mi tu skrobnij :)
Usuńo ja dziekuje... szczeka mi opadla, faktycznie co to za dziwadlo O.o
OdpowiedzUsuńKoszmarek :/
Usuńja bym poszła i maźnęła się testerem ze sklepu dla porównania, czasem produkt jest stary/zjełczały nawet jeśli data ważności jest ok... ale i tak współczuję rozczarowania
OdpowiedzUsuńPorównywałam swatche w necie i faktycznie to takie dziadostwo jest :/
UsuńEfekt powalający ;)
OdpowiedzUsuńKrem tuż po wyciśnięciu przypomina złóg jelitowy :D
Genialne porównanie :)
Usuń:)
UsuńAle mnie rozbawiłas:-D super porównanie
UsuńO kurcze ale numer. Jestem w szoku
OdpowiedzUsuńJa też byłam :/
UsuńWczoraj kupilam nowy krem bb i pamiętając o tym twoim nieudanym zakupie co jakis czas zerkałam w lustro jak wygląda sytuacja:-D
Usuńojej ,alez paskudztwo !
OdpowiedzUsuńTo prawda, okropne ;P
UsuńNice post. I learn something totally new and challenging on sites I stumbleupon on a daily basis.
OdpowiedzUsuńIt will always be helpful to read through articles from other authors and use something from other web sites.
Here is my webpage Continue Reading
Z kremów BB miałam dwa rodzaje różnych marek i nie za bardzo mi przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, nie warto kombinować z jakimiś wynalazkami. Dlatego też zawsze biorę te same kosmetyki. No chyba, że znajdę jakąś ciekawą recenzję :)
OdpowiedzUsuńOMG! Pierwszy raz na oczy widzę takie absolutnie niedoskonałe dziwadło!
OdpowiedzUsuńZdjęcia przerażają wręcz :O
trafne określenie :)
UsuńWhat's up, always i used to check webpage posts here early in the morning, since i like to learn more and more. kliknij, http://blessedatheist.com/2010/01/30/oh-damn-noahs-drunk-and-naked-again/
OdpowiedzUsuńAlso see my webpage - kliknij
I am curious to find out what blog system you are using? I'm having some small security problems with my latest website and I'd like to find something more
OdpowiedzUsuńsecure. Do you have any suggestions? zobacz szczegóły, http://huro.
inha.ac.kr/3rd/?mid=news&sort_index=readed_count&order_type=desc&page=7&listStyle=gallery&document_srl=49353
Also see my web page :: zobacz szczegóły
Hey! I'm at work surfing around your blog from my new iphone! Just wanted to say I love reading through your blog and look forward to all your posts! Carry on the great work! więcej na ten temat, http://worldsavvy.org/member/74062
OdpowiedzUsuńVery energetic post, I loved that a lot. Will there be a part 2?
OdpowiedzUsuńwiÄ™cej,
http://etransing.com/Judy92W
Howdy would you mind letting me know which web host you're utilizing? I've loaded your blog
OdpowiedzUsuńin 3 completely different browsers and I must say this blog loads a lot quicker then most.
Can you suggest a good web hosting provider at a reasonable
price? Thank you, I appreciate it!
Here is my weblog :: www.formacjaslonce.pl
I comment when I like a post on a website or I have something to
OdpowiedzUsuńadd to the conversation. It's triggered by the sincerness displayed in the article I read. And after this article "Dr.Brandt Signature Flexitone BB cream... Czyli historia pewnego dziwad�a ?!". I was actually moved enough to post a commenta response ;) I do have a few questions for you if you don't mind.
Is it simply me or does it give the impression like some of the responses appear as if they are coming from brain dead folks?
:-P And, if you are writing at other online social sites, I'd like to follow you. Would you list the complete urls of your social pages like your twitter feed, Facebook page or linkedin profile?
my page - kliknij
Have you ever considered creating an e-book
OdpowiedzUsuńor guest authoring on other websites? I have a blog centered
on the same information you discuss and would love to have you share some stories/information.
I know my audience would value your work. If you are even remotely interested, feel free to send me an e-mail.
Feel free to surf to my website; kliknij
Your way of describing everything in this post is really good, all be able to simply be aware of it, Thanks a lot.
OdpowiedzUsuńHere is my homepage ... kliknij
Highly descriptive post, I enjoyed that bit. Will there
OdpowiedzUsuńbe a part 2?
Stop by my website ... kliknij
Hi mates, its fantastic piece of writing concerning tutoringand entirely defined, keep it up all
OdpowiedzUsuńthe time.
Feel free to visit my homepage ... kliknij
Wow, marvelous blog format! How lengthy have you ever been blogging for?
OdpowiedzUsuńyou made running a blog glance easy. The entire glance of
your site is magnificent, let alone the content material!
Also visit my web site; kliknij
Asking questions are genuinely good thing if you are not understanding anything totally, except this article provides good understanding
OdpowiedzUsuńeven.
my blog: kliknij
I know this web page provides quality depending content and extra stuff, is there any other web page which offers such stuff in quality?
OdpowiedzUsuńHere is my weblog - kliknij
First of all I want to say wonderful blog! I had a quick question in which I'd like to ask if you do not mind. I was curious to know how you center yourself and clear your head prior to writing. I have had a tough time clearing my mind in getting my ideas out. I truly do take pleasure in writing but it just seems like the first 10 to 15 minutes are usually wasted just trying to figure out how to begin. Any ideas or hints? Thank you!
OdpowiedzUsuńMy web-site kliknij
Hello, every time i used to check webpage posts here early in the
OdpowiedzUsuńmorning, because i enjoy to learn more and more.
Here is my blog post ... www.ylgs.org.uk
I pay a quick visit everyday a few sites and blogs to read articles, except this
OdpowiedzUsuńwebsite gives quality based posts.
Stop by my page :: kliknij
My family every time say that I am killing my time here
OdpowiedzUsuńat web, however I know I am getting experience every day by reading such
good content.
my web-site - kliknij
Appreciate this post. Will try it out.
OdpowiedzUsuńMy homepage; kliknij
Hi there! I realize this is kind of off-topic however I had to ask.
OdpowiedzUsuńDoes building a well-established website like yours take a large amount of
work? I'm completely new to writing a blog however I do write in my diary on a daily basis. I'd like to start a blog so I can share my own experience
and thoughts online. Please let me know if you have
any recommendations or tips for new aspiring blog owners.
Thankyou!
Also visit my page http://firstnationcitizenship.afn.ca/index.php/member/79696
It's going to be finish of mine day, however before finish I am reading this fantastic post to improve my experience.
OdpowiedzUsuńAlso visit my webpage; kliknij