Dzisiejsze zakupy ... Czyli o cierpieniach portfela :)
Kochani przepraszam, że blog zarasta kurzem ale wkrótce wynagrodzę daję słowo :-* Maj to chyba najgorszy miesiąc w całym roku szkolnym - w tym roku ... Cały czas mam jeszcze na głowie kontrolę zew. więc czasu mam jak na lekarstwo :/ Nie mniej jednak muszę sobie jakoś te stresy wynagradzać a wiadomo co mnie relaksuje najbardziej heheheh :P
Nie będę wiele pisać ile straciłam i co kupiłam w tym miesiącu bo nie chcę by przypadkiem mój mąż zszedł na zawał ...
Zatem pokaże tylko i wyłącznie dzisiejsze zakupy choć też nie małe a resztę innym razem :)
Do dzieła :D A dzisiaj na tapecie oczywiście Rossman ze swoją 40% obniżką oraz Yves Rocher z 50% rabatem - no i jak miałam nie skorzystać :D
Do Rossmana pojechałam głównie po tusze do rzęs, nie ukrywam że ten produkt schodzi u mnie szybciej niż żele pod prysznic, nie żebym się nie myła heheh. Kupiłam aż 3 różne. Tradycyjnie Masterpiece Max MF czarny już nie pamiętam który to... 6, 7 bodajże :) Uwielbiam go za jakość samego tuszu jest trwały i nie robi u mnie pandy jako jedyny. Cena 34,19 zł Drugi z tej samej stajni po raz pierwszy u mnie False Lash Effect wodoodporna mam nadzieję, że na basenie się równie sprawdzi jak do tej pory Diorshow. Cena 29,99 zł Ostatni to przez wiele dziewczyn polecany żółty Lovely Curling Pump Up cena 5,39zł
Wpadła mi też w oko cielista kredka Max Factor nr 090 Natural Glaze. Już ją wypróbowałam i nakłada się świetnie, na pewno zrobię porównanie do słynnej Vow. Cena 15,59 zł
Co do cieni Maybelline Color 24 HR Tattoo to dumałam nad trzema a wzięłam ostatecznie jeden w odcieniu 60-Timeless Black. Mam już inne odcienie i się sprawdzają choć dostępna w Polsce gama odcieni jest beznadziejna. Cena 14,39 zł
Z kolorówki jeszcze dorwałam dwie pomadki. Pierwsza to L'Oreal Caresse nr 101 Tempting Lilac, bardzo fajny odcień i niesamowicie podobny do Angel MACa tylko o innym wykończeniu. Cena 26,99 zł
Na drugą skusiłam się przez Idalię :-* i wybrałam Vibo Nailżająca Pomadka do ust 01 Cena 5,19zł
Szafa Sally Hansen również załapała się na promocję więc wzięłam dwa produkty, które na mojej liście były już bardzo długo. Żel do usuwania skórek Instant Cuticle Remover 18,59 zł Liczę, że się sprawdzi bo moje skórki wołają o pomstę do nieba.
Najbardziej jestem jednak ciekawa osławionych rajstop. Nie lubię się opalać, do solarium nie chodzę a nogi pokazuję okazjonalnie. Teoretycznie produkt dla mnie zobaczymy jak w praktyce. Wzięłam odcień Medium cena 32,99 zł więc naprawdę okazja świetna na wypróbowanie.
Najdroższy zakup to zestaw z podgrzewaczem do wosku Veet. Zobaczymy czy jest lepszy od tych dostępnych na allegro. Cena 59,99 zł
Można było także dorwać kilka ciekawych produktów do włosów, mnie jakoś nic nie skusiło. Wzięłam tradycyjnie już naste opakowanie Palette DeLuxe nr 204 kiedyś pisałam o tej farbie TU. Cena bez promocji 17,99 zł To jedyna farba jaką koloryzuje włosy od kilku lat.
Na koniec pielęgnacja...
Krem do twarzy do boxa, którego zrobię z okazji Dnia Mamy. Lirene Regeneracja 50+ cena 8,99 zł a dla mnie krem pod oczy Tołpa Dermo Face Stimular 40+ Cena 19,99 zł
I to tyle jeśli chodzi o Rossmana.
Na koniec weszłam jeszcze do salonu Yves Rocher i dorwałam z rabatem 50% cudnie pachnący olejek do mycia Oriental Shower Oil a szampon I love my planet dostałam za 1 gr
Oj takie zakupy to sama przyjemność :D
no to się obłowiłaś w moim Rossmanie? :P hihi
OdpowiedzUsuńno poszalałam w Galerii na Jeziorem hehhe :D
Usuńciekawe zakupy :)
OdpowiedzUsuńDużo osób pisze o tym tuszu Lovely :) hmm.. lista rośnie :P
Twoje zakupy widziałą i też szalejesz!
UsuńA tusz moim zdaniem przeciętny ale warto spróbować :)
Też poszalałam w Rossie :/
OdpowiedzUsuńGłównie przy szafie SH :)
widziałam widziałam Twoje łupy :D
Usuńja bym jeszcze dorwała kilka rzeczy ale to już pewnie zakrawałoby na wariactwo :P
Ja wybieram się dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńI zapoluję na ten tusz Lovely.
tanioszek warto spróbować :)
UsuńAle się obłowiłaś :) Mam ten preparat do skórek od SH i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się sprawdza, zobaczymy u mnie :)
Usuńposzalałaś :) ja się trzymam z dala od rossmanna żeby nie zwariować :)
OdpowiedzUsuńja mam do Rossmana prawie 20 km a i tak to zdecydowanie za blisko dla mnie :D
UsuńPiękne zakupy poczyniłaś:) Ja kupiłam również tusz z Lovely, a tusz Masterpiece Max jest moim zdaniem najlepszym pod słońcem! :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie u mnie szafy SH, ale zamówiłam wczoraj ich żel do skórek i wysuszacz. Zastanawiam się jeszcze nad cieniem w kremie Maybelline, ale będę twarda!
oj ja zawsze powtarzam sobie, że będę twarda i nic z tego...
UsuńKocham zakupy kosmetyczne i tyle :P
Szkoda że u mnie nie ma Sally, tak samo zresztą jak Bourjois i Max Factor, a narobiłam sobie ochotę na tę kredkę. Lubię ten szampon z Yves Rocher. Jutro podskoczę do dwóch innych Rossmanów może jeszcze coś dokupię
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma za to nigdzie Revlona :/
UsuńA kredkę kup koniecznie :)
Gdybym nie była przed wypłatą, to coś czuję, że zrobiłabym zapas tuszy Max Factor i Maybelline na kolejny rok :D
OdpowiedzUsuńheheheh wiem coś o tym :)
Usuńświetne zakupy! ja byłam w czwartek i dziś drugi raz na zakupach w Rossku,dziś zgarnęłam m.in cień Colour Tatoo,i miałam ten co Ty w ręce,ale ostatecznie wzięłam Permanent Taupe :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ten co wzięłaś też mnie kusi, ale bardziej podobają mi się odcienie dostępne w UK czy USA ...
UsuńWłaśnie wróciłam z rosska i dostałam olśnienia:) Zapomniałam kupić cielistej kredki z Max Factora:/ Jutro albo w poniedziałek idę jeszcze raz:)
OdpowiedzUsuńKup koniecznie, dziś testowałam ponownie, jest świetna!
Usuń