Dzisiejsza paczka od LUSH :)
Kiedy zobaczyłam na stronie Lusha świąteczną edycję nie mogłam się oprzeć. Bałwanki, św. Mikołaje, renifery... Uwielbiam ten okres przedświąteczny więc zamówiłam szybko i bez wahania :)
Paczka przyszła już po tygodniu a dwie maseczki są już przygotowywane do zamrożenia. Niestety ich termin ważności jest do 5 grudnia i boję się, że mogłabym ich nie zużyć więc mrożenie to jedyny sposób na zachowanie świeżości.
Oto co znalazło się w kartoniku...
Wzięłam dwie maseczki, jedną słynną już Catastrophe Cosmetic - ze świeżych borówek, mchu irlandzkiego, oleju migdałowego, rumianku, itd. Maseczka ma głęboko oczyszczać, niwelować rumień i podrażnienie, więc coś idealnie dla mnie. Zobaczymy... Druga maska to Rudolph ze świątecznej edycji. Pachnie i wygląda pięknie, szczególnie ta czerwona galaretka :) Maseczka ma odżywiać skórę i zmniejszać zaczerwienienia.
Sweetie Pie to galaretka pod prysznic, pachnie bardzo intensywnie. Przypomina mi lato o zapachu kokosowo, wiśniowo - czereśniowym. Obłęd... :D Ma długi termin ważności, listopad 2014.
Dwa czyściki do mycia buzi. Aqua Marina - przyznam, że bałam się zapachu glonów, szczególnie po nieciekawych doświadczeniach a algami laminaria ale mi zapach tego glutka się spodobał :) Jak na mój nos nie jest zbyt mocny, niemęczący. Drugi to o cudnym lawendowym zapachu Angels on Bare Skin - mielone migdały, glinka, lawenda, rumianek - same cuda. Już sprawdziłam i wiem, że polubię się z tym produktem, delikatny a zostawia buzię czyściutką i miękką :)
Bomba do kąpieli Snowman Ballistic o przepięknym zapachu: wanilii, piżma i ylang ylang z masłem kakaowym. Niestety przyjechał z lekko utrąconym nochalem... Co tu dużo pisać będę leżeć i pachnieć :D
Sandy Santa Body Butter to ostatnie cudo z tej paczki. Masło murumuru oraz shea z peelingiem cukrowym. Efekt jednoczesnego wygładzenia i nawilżenia. Brzmi obiecująco ciekawa jestem tylko jak będzie z tym działaniem w praktyce. Mikołajek cudny aż żal używać... Mała przyjemność na jesienno - zimowe chłodne wieczory. Mikołajek był już wcześniej w edycjach świątecznych ale widzę, że zmienili mu skład - na lepsze :)
To tyle albo aż tyle. Nie będę ukrywać, że już nie mogę się doczekać kiedy wszystkie te cudna pójdą w ruch, och.... :)
zazdroszczę , same cuda ;)
OdpowiedzUsuńZobaczymy czy te cuda są warte wydanych pieniędzy :)
UsuńSame ciekawostki, miłego używania.
OdpowiedzUsuńcudowności :) udanych testów!
OdpowiedzUsuńooo świetne rzeczy !!! muszą cudownie pachnieć ... :) pozdr i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńTo prawda pachną pięknie a o dziwo najbardziej podoba mi się zapach Aqua Marina :)
Usuńcatastrophe jest świetna!
OdpowiedzUsuńa rudolfik wygląda uroczo :)))
moje lushki też dzisiaj przyleciały :)
Kasiu pokaż pokaż albo napisz co zamówiłaś, jestem bardzo ciekawa??????????????????
UsuńNie usnę heheh
Superanckie :D Nie mogę się doczekać naszego zamówienia. Ta maseczka rudolf bomba :D
OdpowiedzUsuńA co kochana zamówiłyście? Daj znać koniecznie jak dostaniesz paczkę :)
UsuńJa też czekam na naszą paczkę :)
UsuńCo wybrałaś dla siebie?
UsuńI ja czekam bardzo niecierpliwie :)
UsuńNiezła paka:) Ja ostatnio w sklepie Lusha dostałam takiego zawrotu głowy, że zapomniałam wziąć sobie wymarzonego kremu do rąk, na szczęście uratowała mnie dezemka i jej pomysł zbiorowej paczki:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się sama pewnie dostałabym oczopląsu :)
UsuńNie znam nawet tej firmy ... :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie musisz poznać ;)
UsuńRewelacja, prawie czuje te zapachy :)
OdpowiedzUsuńA wierz mi pachną cudnie :)
UsuńAngels on bare skin bardzo lubię, jeden z lepszych produktów do oczyszczania twarzy :) ciekawa jestem za to obu masek, czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam sobie Catastrophe i podoba mi się , faktycznie uspokaja cerę. Zobaczymy jak będzie jutro ...
UsuńKrótko mówiąc same rarytasy pokazałaś😀
OdpowiedzUsuńheheh staram się :D
Usuńprzyjemności z używania :) ja niestety nie znam kosmetyków lush, ale kuszą okropnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Mnie długo kusiły i opierałam się bo niestety przesyłka z UK jest dość droga :/ Ale edycja świąteczna mnie skusiła :)
Usuńmiałam Aqua Marinę i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJuż poszła w ruch i powiem krótko: podoba mi się :)
UsuńFaktycznie cuda!
OdpowiedzUsuńTylko czy zdziałają cuda na mojej twarzy :)
Usuńheheh coś mi się wydaje, że to nie była próba dźwięku :P
OdpowiedzUsuńJejciu jakie cudeńka! Aż mnie ręce swędzą na ich widok:) Zazdroszczę i czekam na recenzję wszystkiego po kolei:)
OdpowiedzUsuńBędą na pewno :)
UsuńŚwietne zamówienie :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje ;)
UsuńAqua Marina posiadam i jestem z tego czyścika bardzo zadowolona :) Rudolf wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńAqua jest świetna a Rufolfa jeszcze nie używałam :)
UsuńAle wspaniałości :D Oby dobrze się spisywały :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę aby tak było :)
UsuńWidziałam w sklepie wczoraj uroczego pingwinka. Daj znać czy te kosmetyki warto kupić.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńUżywałam czyścika Aqua Marina i jest świetny, galaretkę też na pewno wypróbować. Na pewno za jakiś czas będą konkretne posty :)
UsuńMaseczkę z nosem Rudolfa chętnie bym wypróbowała. Bardzo polubiłam dotychczas stosowane produkty z Lusha :)
OdpowiedzUsuńA powiedz koniecznie czego używałaś, co polecasz?
UsuńGalaretka musi mieć cudny zapach. Dopiero połowa października a za mną już chodzi świąteczny nastrój :| ;P
OdpowiedzUsuńO tak galaretka pachnie obłędnie :)
UsuńO! Jaka boska paka!
OdpowiedzUsuńTez się czaję na zamówienie z Lusha, ale obiecałam sobie, że dopiero po nawałnicy służbowych obowiązków je zrobię. Taka miła nagroda za wytrwałość. ;-)
Świetny pomysł, będziesz miała wspaniałą nagrodę :)
UsuńJa ostatnio wzięłam udział w zbiorowym-blogowym zamówieniu z Lusha i już nie mogę się doczekać mojej paczki! :) To będzie mój pierwszy raz z Lush ;)
OdpowiedzUsuńNapisz co wybrałaś dla siebie, jestem bardzo ciekawa?
UsuńMoja lista zamówionych rzeczy:
Usuń-Christmas Eve Bubble-Bar
-Candy-Mountain
-Phoenix Rising Bath-Bomb
-Twilight Bath-Bomb
-Buche de Noel czyścik
-Dark Angels czyścik
-Flying Fox żel pod prysznic
-Snow Fairy żel pod prysznic
-Godiva szampon w kostce
-Dirty Toothy pasta do zębów w tabletkach
i to by było na tyle :)
No to kochana zaszalałaś :) Też rozważałam zakup tych czyścikow ale mam cerę mieszaną/wrażliwą więc nie wiem czy to byłby dobry zakup...
UsuńNo i jetem bardzo ciekawa tych tabletek do zębów.
Świetne zakupy!
Chciałam więcej rzeczy, ale co, jeśli jednak się nie pokochamy? :) Jak tylko dostanę paczkę, to wstawię na bloga zdjęcia, a później będę testować, testować, testować :D
UsuńBędę czekać na posta :)
UsuńJa na pewno pokuszę się jeszcze na jedną paczkę przed samymi świętami.
a czemu nie wzięłaś Popcornika? :P
OdpowiedzUsuńCC uwielbiam! a ta nowa maseczka pewnie i w moje łapki wpadnie, bo świeże maseczki od Lusha uwielbiam! będę w Lushu w święta na wyrzedażach.. ale się obkupię :D hyhyhyh
Jakoś peelingi do ust do mnie nie przemawiają :P Może następnym razem się skuszę :)
UsuńW CC odstrasza mnie trochę ten talk, w maseczkach staram się go unikać, ale na razie po dwóch użyciach nic się nie dzieję na skórze wiec może już będzie OK. Miałam mrozić te maski ale chyba zużyje do końca października...
A z tymi wyprzedażami to mnie nie denerwuj bo ja w realu dostałabym chyba szału zakupowego heheh Ciekawe czy będą mieć promocje w necie ?
ale ja mówię o czyściku Popcornikowym, a nie peelingu do ust :)
Usuńmają też promocje w necie, ale ostatnimi laty szybko wszystko się 'sold outowało' ;)
No nic takiego nie widziałam na stronie... :(
UsuńNo chyba mi na oczy padło heheh
Same smakołyki :) Czyściki oraz maseczkę Catastrophe Cosmetic miała . Też czekam na zmówienie i maseczkę Rudoplh :)
OdpowiedzUsuńRudolf fajnie oczyszcza i ma dość mocny ziołowy zapach. Myślę, że się polubię z tą maską :)
UsuńAle świetna paczusia!
OdpowiedzUsuń