Świetny sposób na podkłady bez dozownika [Revlon]
Pewnie nie raz zastanawiałyście się dlaczego takie firmy jak np. Estee Lauder czy Revlon swoje najbardziej popularne produkty do makijażu pakują w beznadziejne słoiczki bez dozownika / atomizera...? Niestety ja też nie znam odpowiedzi na tą zagadkę za to pokażę Wam jak sobie radzę z tym problemem. Wpadłam na to kilka lat temu przy zakupie swojego pierwszego Double Wear i już po tygodniu użytkowania przelany był do pojemniczka typu air-less zakupionego w sklepie Biochemia Urody no i tak zostało do dziś :)
Co prawda nie kupuję już tamtego podkładu ale od czasu do czasu trafiają mi się takie typki wtedy radzę sobie z nimi sprawdzonym starym sposobem.Tak własnie zrobiłam dzisiaj z dwoma podkładami Revlon. Pojemniczki są bajecznie proste w obsłudze i mają bardzo precyzyjny dozownik. Zdarzało mi się przelewać także korektor pod oczy i również dozowały pożądaną ilość. Są wielokrotnego użytku a przelany produkt przechowywany i używany jest w sposób higieniczny - zdecydowanie bardziej niż w oryginalnym opakowaniu.
Wiem, że w innych sklepach internetowych można znaleźć opakowania 30ml ale ja wolę te mniejsze 15 ml.
Do pojemników typu air-less przelewam czasami różne inne kosmetyki, które źle mi się dozuje z oryginalnych opakowań lub przechowuję jako odlewki - próbki. Fajnie się też sprawdzają podczas wyjazdów są poręczne, małe i lekkie. Nie ma obawy, że stracimy cały podkład gdy niefortunnie upadnie nam na płytki w łazience i się stłucze opakowanie.
Ot tyle, żaden wymyślny sposób za to bardzo skuteczny i łatwy w użytkowaniu :)
GENIALNE!!!
OdpowiedzUsuńWypróbuj :)
UsuńTakiego rozwiązania dla Revlona było mi trzeba
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńŚwietne rozwiązanie, choć przy gęstych konsystencjach może się nie sprawdzić. Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałych i radosnych Świąt. :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam też z gęstymi emulsjami i pompka radzi sobie całkiem nieźle :)
Usuńznów się potwierdza, że najprostsze rozwiązania są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńpomysł wykorzystam na pewno :)
Proszę bardzo kochana :)
UsuńGenialne rozwiązanie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSwój przelałam do opakowania po wcześniejszym wykończonym podkładzie, oczywiście po poprzednim umyciu :)
OdpowiedzUsuńNo i to też jest rozwiązanie :)
Usuńgenialnie proste rozwiazanie!
OdpowiedzUsuńnie wiedzialam, ze puste airlesski mozna gdzies kupic. na pewno wykorzystam ten pomysl:)
Pojemniki z BU polecam z czystym sumieniem, użyłam już ich naście i wszystkie działały super :)
UsuńTo się nazywa dobra rada - świetny pomysł
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńświetny pomysł!
OdpowiedzUsuńa ja się męczę ze swoim revlonem ;)
To czas najwyższy wykorzystać taki sposób :)
UsuńNo proszę :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńsprytna bestyja :D
OdpowiedzUsuńmi tam szklana butelka z otworkiem jedynie kompletnie nie przeszkadza ;)
wprawiona jestem po ELDW :D
Bo tak naprawdę kwestia wprawy. Mi nie zdarzyło się rozlać podkładu czy wylać go zbyt dużo za to ciągle się boję, że coś zbiję dlatego urządzam przelewki :)
UsuńW sumie nigdy na to nie wpadłam i męczyłam się z Revlonem :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz teraz musisz koniecznie wypróbować :)
Usuńuwielbiam Revlon:* ale z pojemniczkami masz racje :(
OdpowiedzUsuńPolecam się :)
Usuńteż tak robię ;D
OdpowiedzUsuńA gdzie kupujesz pojemniki, szukam taniego źródła :)
UsuńGenialne rozwiązanie! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńdobry patent, tylko mam jedno pytanie - czy po takim przelaniu podkład nie gęścieje szybciej? W końcu miał kontakt z powietrzem
OdpowiedzUsuńhmmm... nie wydaje mi się, żeby miał szybciej gęstnieć, zresztą nie ma powodu - wszystko jest OK.
UsuńZauważ, że podczas normalnego użytkowania w oryginalnej butelce dostaje się do podkładu więcej powietrza niż podczas jednorazowego przelania do buteleczki w której już podkład jest przechowywany próżniowo.
No tak, air less są najlepsze jeśli o to chodzi :)
UsuńTo prawda :)
UsuńGenialny pomysł. Chyba też też tak zrobię, bo ten Revlon mnie dobija :D
OdpowiedzUsuńZobaczysz jak to ułatwi ci pracę :)
Usuńfantastyczny pomysł, a ja chyba nawet gdzieś mam tego airlessa z BU! nie dalej jak wczoraj wkurzałam się na mojego Revlona, a tu takie proste rozwiązanie zapodałaś :) dzięki!
OdpowiedzUsuńi w ogóle to bardzo mi się u Ciebie podoba i cieszę się, że jesteś blondynką, bo uczę się robić sensowne makijaże i wszędzie w necie tylko piękne brunetki, których propozycje zwykle nijak się mają do mojej blond rzeczywistości :D
Dziękuję to miłe co piszesz :)
UsuńTakie komentarze wiele dla mnie znaczą :)
A swoją droga to prawda większość makijaży pokazywanych jest na brunetkach, bo tworzą ładne kontrastujące tło....
Świetne :)
OdpowiedzUsuńCały podkład się przelewa i nic się nie marnuje ? :)
OdpowiedzUsuńTo jest pojemnik 15 ml więc wchodzi połowa ;)
Usuń