Cienie Maybelline Color Tattoo seria METAL nr 55 i 70

Na początku dziękuję bardzo, że czekaliście wiernie za mną przez ten miesiąc. Jeden obserwator uciekł, jeden zawitał w moje progi więc tym bardziej się cieszę, że mam grono wiernych stałych czytelników. Ci co obserwują mnie na insta wiedzieli na bieżąco, że jestem już po operacji i powoli, powoli wracam do normalnego życia. Jak to mówią... Oby do wiosny! A wiosna już tuż, tuż :) 
Tyle słowem wstępu. Dzisiaj na tapecie moje aktualnie ulubione cienie w kremie, mowa o Maybelline Color Tattoo METAL
Ja aktualnie posiadam trzy odcienie z pięciu, które są dostępne w Stanach z tej serii. Wg producenta to żelowo - kremowe cienie o metalicznym wykończeniu, które są trwałe i wytrzymują do 24 h. Pojemność słoiczka to 4g. 
Skradły moje serce właśnie za obłędną trwałość, przepiękne odcienie, które nie są "płaskie" jak te z podstawowej serii. Zresztą zobaczcie sami...










Bardzo trudno było oddać właściwy odcień różu, ze względu na to, że cienie te mienią się w zależności od kąta padania światła. Najlepiej nakładają się palcem, łatwo się rozcierają. Rewelacyjnie wyglądają na ruchomej powiece. Przyzwoicie kryją i krycie można stopniować.
Szampański odcień nr 70 często używam do rozświetlania wewnętrznego kącika. Nie próbowałam ale wydaje mi się, że sprawdzi się także w roli kremowego rozświetlacza. Ma bardzo podobny odcień do Mary-Lou Manizer the Balm lecz nieco chłodniejszy, bardziej neutralny. Mary-Lou zdecydowanie jest ciepła.
Cienie zawsze nakładam na odtłuszczoną skórę, pokrytą ewentualnie bazą pod cienie. Tak przygotowana skóra sprawia, że cienie na pewno będą trzymać się idealnie aż do demakijażu. 

Postaram się przy najbliższej okazji pokazać Wam jak prezentują się na powiece :)

Komentarze

  1. Bardzo ładne są te cienie

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że szybko odzyskasz pełnię sił :).
    Piękne te cienie, przygarnęłabym ten szampański... Czemu u nas ich nie ma :(?

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładne kolorki sama chętnie bym sobie je sprawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję kochana :)
    Sama się zastanawiam kiedy będą i czy w ogóle ...:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło Cię znów czytać:) Oba kolorki piękne, mam nadzieję, że z czasem zawitają do Polski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się gdy ktoś tak pisze :*
      To miłe, postaram się teraz częściej :)

      A czy zawitają do Polski... ? Raczej w to nie wierzę :/

      Usuń
  6. Piękne, idealne na wiosnę i lato ale pewnie u nas nie będą dostępne :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ... Sprawdzałam na stronie brytyjskiej i niemieckiej Maybelline i też ich nie ma :/

      Usuń
  7. bardzo ładne! szkoda, że u nas tak mało odcieni a te takie lekkie, piękne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda.... Niestety to uroku im nie odbiera:)

    OdpowiedzUsuń
  9. O jejku, róż jest przesłodki. Szkoda, że kolekcja w Polsce jest tak ograniczona :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda ale chyba nic na to nie poradzimy, zawsze można polować na ebay :)

      Usuń
    2. Niby można, ale w przypadku kosmetyków mam do ebaya ograniczone zaufanie jeszcze. Może kiedyś się przekonam, zwłaszcza do zamawiania kosmetyków z Azji :)

      Usuń
    3. Ryzyko zawsze jest ale powiem ci, że to bardzo rzadko się zdarza. Poza tym kwota niewielka więc warto zaryzykować :)

      Usuń
  10. 55 bardziej mi się podoba :) Będę na niego polować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne są ! Bradley bardzo mi się podoba ! :D pokaż koniecznie na oczku, pokuś , a potem powiedz jak je zdobyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja dostałam je pod choinkę ale z tego co widziałam to są na ebayu :)
      A na oczku pokażę kiedyś na pewno :)

      Usuń
  12. Witaj ponownie! Życzę dużo zdrowia i szybkiej rekonwalescencji po operacji :-**
    Cienie są piękne, uwielbiam Maybelline Color Tattoo :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. kolory nie moje-może dlatego że mam zupełnie inny od Twojego typ urody,ale lubię cienie tatoo,mam taupe:)
    wracaj do zdrowia!
    ps.nigdy nie zrozumiem po co kogoś "od-obserwowywać"....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam Taupa i rzadko po niego sięgam, jakoś mi nie pasuje ten odcień.
      A co do od-obserwowanych to też nie rozumiem o co chodzi ale niektórzy tak mają, no co zrobić :)
      Za to Was uwielbiam moje stałe bywalczynie :*

      Usuń
  14. Nie pogardziłabym takim duetem:) Szampański cień jest stworzony do rozświetlania wewnętrznego kącika:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie moja kolorystyka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj po przerwie :* Nie wiedziałam, że czekał Cię taki poważny zabieg (rzadko zaglądam na Instagram) ale ważne, że wracasz do formy i życzę Ci abyś szybko odzyskała siły witalne :)
    Piękny ten Bradley i na dodatek w chłodnej tonacji ♥ Szkoda, że te cienie u mnie nie mają racji bytu :( bo z chęcią bym go nabyła.

    OdpowiedzUsuń
  17. ten szampański odcień bym chętnie przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne kolory, z cieni w kremie mam One and Bronze i jest świetny. Przy moich tłustych powiekach trzyma się aż do demakijażu. Kupiłam też matową czerń, chciałam go używać jako eyelinera ale kompletnie się nie sprawdza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam te dwa i to prawda nie spisują się w roli eyelinera.

      Usuń
  19. Pięknoty! Nie znam tych cieni Tatoo, ale kremówki uwielbiam! Myślę więc sobie, że i z tymi bym się polubiła :)
    Zdrówka Kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Myślę, że byś się z nimi polubiła :)

      Usuń
  20. dlaczego tych kolorów nie ma w Polsce?!

    OdpowiedzUsuń
  21. Gdzie je kupiłaś? To limitowana edycja?

    Całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisała, wyżej, że dostałam je pod choinkę... Cienie pochodzą ze stałej oferty :)

      Usuń
  22. piękne są te kolory, szkoda, że nie są dostępne w Polsce, bo te które są, jedynie 2 kolory są w miarę do użytku codziennego...

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja aktualnie powróciłam do baz typowo pod cienie a po te sięgam jak mam ochotę ;)
    A ciebie zapraszam częściej :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl