HELENA RUBINSTEIN Magic Concealer czyli królowa korektorów

O korektorze Heleny Rubinstein krążą już legendy. Nie byłabym sobą gdyby sama nie przekonała się co do za cudo, czy warte tych bajońskich pieniędzy i czy faktycznie działanie Magica jest dobre...
Korektor kupiłam ponad rok temu i mimo, że na tubce zalecenie jest 6m używałam przez cały ten okres czasu i nic złego się nie działo.




Wg producenta jest to korektor który, rozświetla cienie pod oczami spowodowane zmęczeniem i sprawia, że ta okolica staje się wizualnie w magiczny sposób gładka. Wzbogacony jest o perłowe mikrocząsteczki i rumianek mające wyraźnie zmniejszyć opuchliznę i odświeżyć oczy. 
Eksperci HR zalecają używać go oszczędnie i delikatnie w przeciwnym razie uzyskamy efekt odwrotny do zamierzonego. Tutaj na filmiku zalecana aplikacja Magica.


Zacznę od opakowania: poręczna aż 15 ml tubka z której nic się nie wylewa. Mój gwint tubki jest już mocno przybrudzony ale korektor jest na wykończeniu po ponad roku więc miał prawo się ubrudzić :) 
Ilość produktu jest naprawdę zdumiewająca i całkowicie rekompensuje wydatek jaki musimy ponieść czyli 179 zł w Sephorze polskiej. Jednak polecam szukać w innych drogeriach bo można upolować go za dużo mniej. 
Nakrętka jest mocna, nic się nie połamało. Mam tylko małe zastrzeżenie do samego plastiku tubki - jest tak ciemny i gruby, że za nic w świecie nie można podejrzeć - nawet pod światło ile jeszcze produktu zostało. To chyba jedyna tubka / kosmetyk, którego aktualna pojemność jest mi nie znana :)



Korektor jest praktycznie bezzapachowy co mi się podoba. Nie lubię pachnideł w korektorach, szczególnie do oczu - zbędny i zazwyczaj szkodliwy skład. Glikol propylenowy, który może podrażniać śluzówkę oka też daleko w składzie. 


Za zdjęciach powyżej próbka odcienia nr 01 light - taki posiadam, zrobiona w cieniu i na słońcu. HR oferuje nam niestety tylko 3 odcienie tego produktu, ja posiadam najjaśniejszy. Muszę przyznać, że korektor jest naprawdę jasny (beżowy) z lekką nutą różu, która faktycznie pod oczami sprawdza się genialnie. Bardzo ładnie też dopasowuje się do odcienia skóry. 
Kiedyś robiłam makijaż dziewczynie o co najmniej 3 tony ciemniejszej karnacji od mojej i odcień 01 również wpasował się pod oczami idealnie. Także zaskoczona byłam bardzo pozytywnie.
Krycie jak na korektor rozświetlający ma imponujące. Ja nie mam zbyt dużych cieni pod oczami ale porównywałam go kiedyś z MAC Pro Longwear oraz MUFE Full Cover i spokojnie z każdym z nich daje radę. Magic ma wielką zaletę, której większość korektorów przy takim kryciu nie posiada a mianowicie lekkość. Nałożony nawet dwoma warstwami jest przez długie godziny aż do demakijażu zupełnie niewyczuwalny. Nie obciąża, co dla skóry w moim wieku jest bardzo ważne.
Aplikacja korektora jest bajeczna, nie jest tępy i suchy. Rozciera się łatwo, nie tworzy smug i nie gryzie się z innymi podkładami płynnymi, BB kremami a także minerałami (Lucy Minerals).
Ważne jest aby tak jak zalecają eksperci wklepać odrobinę palcem, wtedy nic nie wchodzi w zmarszczki a efekt rozświetlenia jest olśniewający. 
Próbowałam korektor rozcierać pędzlem i gąbeczką BB ale jednak wklepywanie palcem okazało się dawać najładniejszy efekt.
Świetnie sprawdza się także na twarzy oraz w połączeniu z innymi podkładami. Wystarczy odrobina a podkład nabiera lepszego krycia i pięknie rozświetla. 


Niestety mój Magic się już kończy i to jest jego największa wada. Jeśli szukacie lekkiego korektora o mocnym kryciu, który nie będzie się rolował, wchodził w zmarszczki, rozpuszczał tuszu do rzęs a efekt rozświetlenia będzie naprawdę jak po photo shopie to Magic jest dobrym wyborem. 

Zapomniałam jeszcze dodać, że jest przyzwoicie trwały. Ja go dodatkowo nie przypudrowuję bo uwielbiam ten lekki glow jaki powstaje na skórze po aplikacji. Niestety puder czasami go likwiduje.

Jest to kosmetyk do którego będę wracać z przyjemnością i na pewno kupię jeśli trafię na fajną promocję bo jest wart każdej złotówki. Szkoda tylko, że nie można go kupić w mniejszej pojemności...

Makijaże w których go użyłam możecie zobaczyć TUTAJ :)

Naprawdę najlepszy korektor rozświetlający jaki znam :)

Komentarze

  1. o to cos dla mnie :) potrzebuję własnie mega krycia ale nie szpachli, hmmm muszę chyba się skusic ale ostatnio doskonale radzę sobie z korektorem... sypkim w zyciu bym nie przypuszczała ze się przekonam do takiej wersji korektora. A w dodatku pokryty nim pryszczy jakoś szybciej znika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zajrzyj do Sephory i weź próbkę, warto spróbować :)
      A co do Twojego sposobu, to kradnę kochana a nóż i u mnie zadziała :)

      Usuń
  2. Zawsze chciałam przetestować, może w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. moe uzywalam, ale bardzo cenie sobie pielegnacje te marki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pielęgnacji tej marki nie miałam okazji używać ale kusi i to bardzo :)

      Usuń
  4. To jeden z nielicznych korektorów do którego wracam, aczkolwiek potrzebowałam dobrych kilku lat by docenić jego właściwości :))) Z perspektywy czasu widzę, że to korektor na który zawsze mogę liczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, Magic u mnie zawsze będzie miał swoje miejsce :)

      Usuń
  5. Kończy Ci się? Moje nigdy się nie skończyły przed upływem ważności i zawsze uważałam, że powinny być sprzedawane w 1/3 mniejszych (i tańszych) opakowaniach. Byłyby takie "akurat"... Miło go wspominam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym masz rację, fajnie jakby był w 5 ml opakowaniach :)

      Usuń
  6. Miałam go kiedyś, był niesamowicie wydajny. Chyba wrócę do niego. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe Właśnie czytam biografię Helenki :) Może się skuszę,bo uwielbiam rozświetlone spojrzenie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj on potrafi pięknie rozświetlić spojrzenie, prawdziwy Magic :)

      Usuń
  8. Uwielbiam ten korektor, używam go od lat :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle osób go chwali, że w końcu będę musiała go wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  10. A jak tych legend nigdy nie słyszałam ;) Recenzja zachęcająca do zakupu, ale to chyba jeszcze nie na moją kieszeń, jeśli chodzi o zakup korektora. Choć jeśli jakość = wydajność = cena to muszę to przemyśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie nadrób zaległość bo produkt godny wagi :)

      Usuń
  11. Kusisz strasznie :) Ale cena troszkę wysoka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię kusić a co do ceny w przeliczeniu na pojemność wypada nieźle przy innych markach :)

      Usuń
  12. Słyszałam te wszystkie legendy i mam go na celowniku.
    Cieszę się, że masz o nim tak dobre zdanie, bo to oznacza że naprawdę warto kupić go w tej cenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto polować na promocje a w Sephorze już nie koniecznie ...
      Bynajmniej korektor wart uwagi :)

      Usuń
  13. Ten korektor to prawdziwa legenda! Od dłuższego czasu się nad nim zastanawiam i na pewno kiedyś zasili szeregi mojej kosmetyczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz równie zadowolona :)

      Usuń
  14. Miałam go, pamiętam, że używałam go z wielką przyjemnością, jak podobnie teraz maybelline affinitone ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maybelline nie znam ale skoro je porównujesz to bardzo mnie zaciekawiłaś :)

      Usuń
  15. Przy takiej wydajności cena jest do przejścia. Mam na niego ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten korektor to jedno z moich kosmetycznych marzeń:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam i nie szukam więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj, czuję się mocno zainteresowana ...
    Może uda się zapolować na jakąś sensowną promocję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Efekt na Twoich zdjęciach bardzo mi się podoba. Na pewno będę mieć w pamięci polować na okazję :D

    OdpowiedzUsuń
  20. wielki plus za bezwoń ... nie iwem p oco zapachy w podkladach itp. ( tzn wiem, by zabić zapach składników.. ale wole zeby cos smeirdziało niż sztucznie pachnialo :P )

    OdpowiedzUsuń
  21. JAk dla mnie cena trochę za wysoka ;/

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo go lubię chociaż ostatnio zaczął mi jakoś w zmarchy włazić ale to pewnie wina zmarch nie jego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nakładaj cieńsza warstwą i wklepuj palcem ja tak robię i działa :)

      Usuń
  23. Czytałam o nim masę dobrego, ale nie miałam okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zawsze omijam stoisko tej marki wlasciwie nie wiem czemu:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przez całą recenzję spodziewałam się, że jednak cos z nim będzie nie tak, a tu proszę bardzo przyjemny produkt. Obejrzę go przy okazji wizyty w perfumerii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto bo nie spotkałam drugiego tak godnego polecenia :)

      Usuń
  26. Kusi mnie bardzo, choć troszkę kolor mi się nie podoba :( Musiałabym iść i pomacać stacjonarnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl