Ulubieńcy roku 2014 PIELĘGNACJA || Beauty Favorites 2014
Jeśli chodzi o pielęgnację to w minionym roku znalazłam kilka fajnych perełek i sądzę, że zostaną ze mną i na kolejny zwłaszcza, że poczyniłam spore zapasy.
Zatem bez zbędnego przeciągania zapraszam do krótkiego przeglądu :)
The body Shop Camomile masło do demakijażu - moje absolutne cudo i odkrycie tego roku. Genialnie zmywa każdy rodzaj makijażu. Dzięki niemu zrezygnowałam z OCM. Poza tym jest mega wydajne, na recenzję zapraszam TUTAJ.
Bourjois Express Cleansing Wipes - chusteczki do demakijażu, delikatne i skuteczne. Zawsze pod ręką. Pierwsze chustki, które nie wywołały u mnie podrażnienia oczu. Uwielbiam je.
Estee Lauder ANR krem pod oczy - ja nie wiem czemu jeszcze nigdy nie wspominałam o tej serii na blogu. Uwielbiam wszystkie produkty a serum do twarzy znalazło się w ulubieńcach w ubiegłym roku mimo, że cenię je od lat. Pielęgnacja ANR to legenda w mojej pielęgnacji, zawsze wracam :)
Tołpa Dermo Face płyn micelarny - zdecydowanie mój faworyt, przetestowałam ich sporo i jednak zawsze wiernie wracam do tego. Dla mnie jest po prostu dobry.
Macadamia Healing Oil Spray - cudo w butelce, mieszanka olejków i lotnych silikonów, które sprawiają, że moja czupryna nagle odzyskuje blask. To już kolejna butelka i poraz kolejny w ulubieńcach. Moje must have ;) Recenzja TUTAJ.
GoArgan+ Ogórecznik olejek do twarzy - świetna mieszanka o boskim zapachu. Jednak olej arganowy sprawdza się u mnie wyjątkowo dobrze. Będę wracać bo ten zapach uzależnia :)
ACURE olej marula - kolejny olej, który podbił moje serce. Recenzja TUTAJ.
ORGANIQUE Anti - Age maska do włosów - świetna maska, trochę kiepska wydajność jednak działanie mi to wynagradza. Z pewnością i w tym roku będę wracać ;)
Bath & BodyWorks -bardzo je polubiłam i towarzyszą mojej rodzinie już ponad rok. Zapas na 2015 też jest zrobiony. Nie wysuszają i pięknie pachną. Recenzja TUTAJ.
Bioderma Matricium - mój ratunek na podrażnioną skórę, już kilka razy ratował mnie z opresji. Będę wracać na pewno.
Clarisonic Mia2 - szczoteczka, która zmieniła moje mój wieczorny rytuał. O szczegółach można poczytać w TYM poście. Dodam tylko, że równie wazne miejsce zajmuje szmatkaz mikrofibry Jan Niezbędny, którą używam przy demakijażu masełkiem TBS.
Bo ulubieńców mogłabym także zaliczyć maseczki LUSH i czyścik Angels on bare skin - do którego wracam zawsze przy okazji zakupów.
Podczas wakacji ogromne wrażenie wywarło też na mnie serum Auriga Flavo - C - z pewnością również latem do niego wrócę.
Zauważyłam, że w 2014 znacznie mniej sięgałam po półprodukty, częściej po gotowe mieszanki olejowe lub sera - to one zdominowały moją pielęgnację. Kilka miesięcy używałam świetne serum Kiehl's Midnaht Recovery jednak na ten moment nie planuję powrotu.
To chyba tyle do zobaczenia w ulubieńcach roku za 365 dni.
Dajcie znać jeśli coś Was zainteresowało lub znacie, chętnie poczytam :)
Z ciekawości wypróbuję masełko TBS.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać takie przeglądy, tyle nowych produktów do poznania :)
Jestem pewna, że będziesz zadowolona z tego masełka ;)
UsuńChusteczki Bourjois zdały świetnie egzamin w podróży po Europie, też mogę je polecić :). A masełko do demakijażu bardzo mnie zaintrygowało, choć chyba pozostanę wierna dwufazom, bo wszystko co ma bardziej gęstą konsystencję (np. mleczka) "wchodzi" mi do soczewek :/.
OdpowiedzUsuńKochana ja tez nosze soczewki a z tym masełkiem nie mam problemów. Dwufazy doprowadzały mnie do szału tu o dziwo mam spokój ;)
UsuńWidzę też swoich ulubieńców a tych których nie znam, chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie :)
Usuńmasełko tbs i anr chętnie bym wypróbowała. Tołpa się niestety u mnie nie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńZ micelami jest różnie u mnie akurat jest OK, z kolei na Garniera mam uczulenie :/
UsuńKoniecznie zrób większy wpis o tym kremie pod oczy z EL ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się ;)
Usuńzaciekawiło mnie to masło do zmywania makijażu, jak się używa ?
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie :)
UsuńA tak serio co zwyczajnie smarujesz twarz jak kremem i wszystko ładnie się rozpuszcza a potem ciepłą ściereczką Jana wszystko ścieram i gotowe ;)
Olejek Marula to również i mój ogromny ulubieniec. Mam go tyle, że z innej marki ale bardzo chciałabym wypróbować ten, który prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńTen kupiłam na iHerb ;)
UsuńNie wiedzialam, ze Mia jest w takim szalonym kolorze:D
OdpowiedzUsuńTakie szalone kolory oferują tylko dla sklepu Nordstrom i tam ją kupiłam ;)
Usuńnic z tego nie znam! chyba jestem daleko za wszelkimi nowościami... ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie nadrób zaległości ;)
UsuńMicel Tołpy nie dla mnie tak samo jak krem EL :/ Bardzo zaciekawił mnie olej Marula, muszę poczytać :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do lektury, był juz post ;)
Usuńteż bardzo lubię ta maskę do włosów z Organique ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna, prawda ;)
UsuńMacadamia Healing Oil Spray i Clarisonic są również moim odwiecznymi ulubieńcami :)
OdpowiedzUsuńPrzybijam piątkę :)
UsuńTBS i Organique uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego maselka :) Jesli chodzi o szczoteczki to twrazy to nadal jakos nie jestem w stanie sie przekonac...ANR tez znam od lat - serum gosci u mnie od 15 lat i wlasciwie nie wiem dlaczego jeszcze o nimnie napisalam ? Pozdrawiam i szczesliwego nowego roku !
OdpowiedzUsuńZ ANR mam tak samo chyba ten produkt uzależnia :)
UsuńA masełko bardzo polecam :)
Muszę wypróbować masło do demakijażu TBS, bo potrzebuję czegoś, co rozprawi się z każdym tuszem i eyelinerem:) Nie wiem, czy producenci kosmetyków w ubiegłym roku majstrowali przy formułach, ale sprawdzone mleczka i micele nie radzą sobie ze zwykłą maskarą;/
OdpowiedzUsuńTo masełko na pewno sobie z tym poradzi :)
UsuńTen micel z Tołpy bym musiała wypróbowac ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNad produktami Macadamia się zastanawiam, może ten rok będzie przełomem i w końcu skusze się na zakup.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować a może okazać się strzałem w 10-tkę :)
UsuńTo masło do demakijażu TBS też polubiłam :)
OdpowiedzUsuńPamiętam czytałam recenzję na blogu :)
UsuńZ Twoich ulubieńców jestem bardzo ciekawa płynu micelarnego Tołpła :) Nie miałam chyba jeszcze okazji go używać, a liczę na to, że nie wysuszy mi powiek...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
U siebie nic takiego nie zaobserwowałam a mam sucha skórę na powiekach. Może u ciebie też się sprawdzi :)
UsuńMuszę spróbować tego masełka do demakijażu TBS, mam z Clinique ale może to będzie tańszą alternatywą?
OdpowiedzUsuńByć może polubisz je jeszcze bardziej bo wg mnie składowo wypada lepiej no i pachnie pięknie ;)
UsuńThe body Shop Camomile masło do demakijażu nie miałam okazji używać a szkoda więc chyba trzeba to szybko nadrobić :) Tołpła też mnie zaciekawiła, ciągle szukam swojego ulubionego micela :)
OdpowiedzUsuńPolecam oba produkty :)
Usuń