Projekt DENKO vol. 12 kwiecień - maj 2015 kilka opinii w pigułce, ulubione kosmetyki i odkryte buble :)

Maj i czerwiec to dla mnie miesiące bardzo wyczerpujące stąd i na blogu zrobiło się nieco ciszej. Postanowiłam troszkę to nadrobić i wrzucić to co udało mi się zużyć przez dwa wiosenne miesiące. Odkryłam kilka fajnych produktów ale też kilka bardzo mnie rozczarowało, jeśli jesteście ciekawi co zyskało moje uznanie zapraszam dalej :)

Go Cranberry Intensywne serum nawilżające na noc - ja używałam go wyłącznie na dzień pod makijaż i naprawdę spisywało się genialnie. Nawilżenie utrzymywało się cały dzień bez potrzeby nakładania warstwy kremu. Lubię pod makijaż, szczególnie mineralny porządną dawkę nawilżenia i tu ją dostałam. Brawo Go Cranberry !
DARPHIN Intral serum - recenzja była TUTAJ - produkt wysokiej klasy zużyłam z przyjemnością, być może przy okazji jakiejś promocji znów kupię, cena regularna na razie je dyskwalifikuje.
AVENE Antirougeurs Fort - serum przeciw rumieniowi, miało być lekiem na całe zło. Niestety kosmetyk wręcz męczyłam by zużyć do końca. Okropna gęsta ciężko wchłaniająca się konsystencja, która nie dawała mi żadnego ukojenia skóry, nawet nawilżenia. Produkt będę omijać szerokim łukiem, wielka szkoda.



Bath and Body Works mydełko w piance Apricot Mango - uwielbiam te pianki. Mam jeszcze dwie w zapasie i aż się boję, że się skończą. Był także post o nich TUTAJ.
MAC Płyn do mycia pędzli - kupiłam kiedyś na wypróbowanie i na początku używałam do wszystkich pędzli potem tylko do tych do oczu. Idzie "jak woda" i niestety szampon dla dzieci z J&J myje lepiej. Raczej nie kupię tego płynu ponownie.
dr.brandt microdermabrasion - recenzja była TUTAJ a kosmetyku używałam wyłącznie na dekolt i poza wydajnością (bo męczyłam go rok) nie zaskoczył mnie niczym szczegolnym. Nie planuję powrotu na pewno. Jeśli chodzi o peeling do twarzy to aktualnie moim ulubieńcem jest puder Kanebo.


Liliputz żel pod prysznic dla dzieci z Rossmanna - na początku kupowałam go wyłącznie dla córek potem użyłam raz i przepadłam, uwielbiam ten zapach. Muszę zawsze mieć jeden dla siebie :) 
The Body Shop krem pod prysznic o zapachu orzechów brazylijskich - świetny, gęsty, naprawdę kremowy i pewnie wrócę do niego przy okazji.
SORAYA Lactissims płyn do higieny intymnej - zdetronizował Tołpę. polubiłam go i tyle.


URODA Melisa tonik - używam od lat i zawsze mam jakąś butelkę w łazience. Tonik za kilka złotych chyba uzależnił mnie od siebie. Recenzja TUTAJ.
CAUDALIE pianka do mycia - była świetna i naprawdę żal, że dobiła dna. Aktualnie zastąpiłam ją różową pianką z Nivea ale to już nie to samo. Recenzja TUTAJ.
bebeauty płyn micelarny - sporadycznie robię zakupy w Biedronce ale jeśli już jestem to czasem wezmę ten micel. Krzywdy mi nie robi a mały zapas tego kosmetyku nigdy się nie zmarnuje.


Sally Hanssen zmywacz do paznokci - używam go od 11 lat i raczej nie planuje zmian. Jedyne nad czym ubolewam to fakt, że zmieniono pojemność i nowa butla ma ponad 30 ml płynu mniej. Cena bez zmian :/ 
Batiste suchy szampon - w każdym denku i zawsze w łazience :)
Tołpa serum odmładzające do rąk - rzadko zdarza mi się zużyć krem do rąk do końca, zbyt szybko się nudzę. Ten dobił dna więc coś w nim jest :)


Yves Rocher płukanka malinowa do włosów - chyba największe rozczarowanie po serum Avene tego denka. Z moimi włosami nie robiła nic. Męczył mnie tylko ten sztuczny zapach malin. Naprawdę ocet jabłkowy działa zdecydowanie lepiej i mniej kosztuje.
Acure Olej Marula - recenzja TUTAJ. Lubię mieszanki z tym olejem, aktualnie firma AA wprowadziła taką: olej marula z olejem arganowym. Do Acure wrócę jeszcze na pewno bo firma w swojej ofercie ma same skarby. 
Olej kokosowy - powiem krótko uwielbiam. Bez względu na firmę zawsze jakiś mam. Oleje totalnie zdetronizowały wszelakie balsamy do ciała. Używam ich regularnie od 3 lat i raczej nie planuje zmian.


L'Oreal Prodigy - odżywka z farby do włosów. Całkiem przyzwoita, dobra na wyjazdy.
Anabell Minerals próbki podkładów - genialne. Mad duże opakowanie i na pewno jeszcze kupię. Minerałów uzywam niemal każdego dnia dla mojej cery to zbawienne.
Kilka innych próbek z których na uwagę zasługuje krem Estee Lauder pod oczy.


Szampony i produkty do włosów dominują każdy projekt denko, tym razem nie mogło być inaczej...
L'Oreal Sensi Balance - świetny a recenzja była TUTAJ.
ORGANIX szampon z Kukui oil - moje absolutne cudo, najlepszy szampon organiczny jaki miałam. Niestety tej wersji nigdzie nie mogę dorwać. Jeśli gdzieś wam się pojawi koniecznie dajcie mi znać :) Must have!
Green Farmacy szampon przeciwłupieżowy - prawdziwy śmierdziel ale za to polubiłam go za dobre oczyszczanie skóry głowy. Zapach jest naprawdę jak mokra popielniczka, więc nie wiem czy do niego wrócę. Mimo to zużyłam go dość szybko ;)

Na koniec zapraszam do śledzenia i zaglądania na INSTAGRAM    ||    Facebook    ||    Bloglovin'  :)

Komentarze

  1. Darphin, BBW i Caudalie mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten krem czy serum do rąk Tołpy zachwyciło mnie swoim zapachem ;) Działanie było zwykłe, ale ten zapach bardzo mi przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Posiadam to serum z GoCranberry ale głównie używałam je na noc - może pora wypróbować na dzień i zobaczyć jak się u mnie spisze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze dorwac ten suchy szampon..u mnie chyba tego koloru nie widzialam..kusi mnie nazwa fresh :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest fajny ja za każdym razem biorę inny żeby się nie znudzić .

      Usuń
  5. O. to tak jak ja lubisz podkłady z Annabelle Minerals <3 Są cudne ! Odkąd je poznałam, nie używam innych :o)

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie też batiste w prawie każdym denku:) tylko wariant zapachowy zmieniam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow spore denko :) W weekend chce wejść do Bath and Body Works jak będę w stolicy i ciekawe z czym wyjdę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na moich włosach płukanka octowa Yves Rocher sprawdziła się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę tutaj parę bardzo fajnych kosmetyków. Takich jak np. to mydło w piance. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to mydełko jest super zmieniam tylko zapach co jakiś czas ;)

      Usuń
  10. u mnie minerały się nie sprawdzają i jestem ich przeciwniczką :)
    płyn do mycia pędzli z mac'a jak dla mnie jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemu się nie sprawdzają? Jestem bardzo ciekawa...
      co do płynu to gdyby był bardziej wydajny może znów bym się pokusiła.

      Usuń
  11. Odżywki z farb też stosuję podczas podróży :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To mnie zmartwiłąś na temat szamponu Green Pharmacy. Kupiłam go niedawno... Bardzo lubię kremy do rąk z Tołpy

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl