ColourPop Ultra Satin Lip: Echo Park, Alyssa i London Fog oraz ulubione pomadki w odcieniu NUDE
Matowe szminki w ostatnich latach mocno wpisały się w makijażowe trendy. Chyba każda z nas ma jakąś w swojej kosmetyczce. Lubimy je za trwałość, łatwość aplikacji a przede wszystkim za nietypowe dla tradycyjnych szminek wykończenie.
Dzisiaj na tapecie kolejna propozycja jednak troszkę w nieco innym wydaniu. Nie będzie typowego matu na ustach a będzie satyna. Powiem szczerze, że ja nie do końca przepadam za ekstremalnie matowym wykończeniem ust. Wg mnie troszkę to takie nienaturalne i może dodawać nam lat. Mam na myśli to, że tego typu formuły mogą podkreślać fakturę ust, linie mimiczne czy bruzdy zwłaszcza gdy mamy już dużo więcej niż 30-tkę a przecież nie do końca nam o to chodzi prawda :)
Zatem przechodząc do sedna, mowa będzie o Colour Pop Ultra Satin Lip.Zapraszam dalej :)
W swoich zbiorach mam od kilku miesięcy trzy odcienie Ultra Satin Lip a dokładnie Alyssa, Echo Park i London Fog. Wszystkie szminki kupiłam na stronie producenta zaraz po tym jak wprowadzili wysyłkę międzynarodową (koszt to 6$) ale z powodzeniem znajdziecie je też w polskich drogeriach internetowych. Międzynarodowa przesyłka z ColourPop jest darmowa od 50$. Swoją drogą szkoda, że w Polsce na takie nowości musimy czekać wiele miesięcy...
Teoretycznie wszystkie te pomadki powinny mieć taka samą formułę, zapach i wykończenie. Jednak w rzeczywistości jest nieco inaczej. Mam namyśli szminkę w odcieniu Alyssa, która pochodzi ze współpracy amerykańskiej youtuberki KathleenLights z marką ColourPop. Alyssa ma kremowo-pudrową i zdecydowanie bardziej zbitą formułę w porównaniu do dwóch pozostałych pomadek, tym samym na ustach samo wykończenie minimalnie się różni. Pozostałe dwie mają formułę zdecydowanie płynną podobną do pomadek Kat von D o których pisałam tutaj.
Podejrzewam, że nieco inna formuła jest zasługą wytycznych samej KathleenLights stąd taka różnica.
London Fog - klasyczna czerwień, tutaj poniżej na ustach wyszła nieco neonowo ale w rzeczywistości jest zdecydowanie bardziej stonowana.
Echo Park - przepiękny nude, bestseller ColourPop pozbawiony różowych tonów które posiada właśnie Alyssa.
Wszystkie odcienie są bajecznie napigmentowane i mają identyczne opakowania oraz aplikatory. wykończenie na ustach jest także niemalże identyczne, satynowe, które jednak przy dłuższym noszeniu lekko idzie w stronę matu.
Wszystkie odcienie "zjadają się" w podobny sposób i są tak samo trwałe.
Zdecydowanie widać na aplikatorach, że formuła nieco się różni i Alyssa ma treściwszą formułę.
Jeśli masz suche usta i skłonność do suchych skórek to wg mnie Ultra Satin Lips jest idealnym wyborem. Szminki świetnie pielęgnują usta, przez cały dzień noszenia nie ma żadnego dyskomfortu na ustach, nie czuć wysuszenia wręcz odwrotnie to bardzo nawilżający kosmetyk.
Jedynym mankamentem tych pomadek jest to, że nie zastygają do końca i ta satynowa powłoczka na ustach niestety zostawia ślady. Jednak mimo wszystko zjada się bardzo równomiernie i nie wygląda brzydko. W przeciwieństwie do większości matów spokojnie można dołożyć kolejną warstwę w ciągu dnia. Ponadto nie klei się i nie jest wyczuwalna na ustach.
Podczas aplikacji nie rozpływa się poza kontur ust.
Nasze usta wraz z wiekiem tak jak skóra na twarzy tracą swoją jędrność i sprężystość. Zanika kontur ust a one same stają się z roku na rok odrobinę mniejsze. Typowa matowa szminka tak jak wspomniałam na początku może podkreślać to co chcielibyśmy już ukryć.
Szminka o wykończeniu satynowym odrobinę odbija światło przez co usta wydają się pełniejsze, gładsze a buzia zdecydowanie młodsza. Właśnie za to bardzo polubiłam pomadki od ColourPop.
Na koniec 4 moje ulubione nudziaki. Absolutnie wygrywa Alyssa mimo iż wolałabym, by miała taką formułę jak ma Echo Park, który używam zdecydowanie najczęściej ze wszystkich. Bare with Me to również bardzo ładny nude, pokazywałam go TUTAJ - ale to zdecydowanie mat. Ostatnia to Bourjois z serii Velvet odcień nr 10. Kremowa jednak w porównaniu do ColourPop Ultra Satin Lip wypada naprawdę bardzo słabo, zarówno pod względem pigmentacji jak i trwałości - wracam do niej raczej z sentymentu. Myślę, że powinnam zrobić update recenzji tych pomadek bo niestety z czasem mocno zmieniłam o nich zdanie, niestety na niekorzyść.
Jeśli chodzi o skład pomadek ColourPop Ultra Satin Lip odsyłam Was do producenta bo na opakowaniach takiej informacji nie ma.
Na koniec makijaż, który można zobaczyć tutaj. Na ustach Echo Park :)
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca i że obudziłam w Was zainteresowanie tymi szminkami. Dajcie mi koniecznie znać jakie macie preferencje jeśli chodzi o wykończenie pomadki.
Zapraszam także do zaglądania na mój:
Kurcze ale fajne sa one.
OdpowiedzUsuńDokładnie, fajne fajne :)
UsuńPięknie wyglądają na ustach.
OdpowiedzUsuńto prawda, polecam wypróbować ;)
UsuńŁadnie wyglądają na ustach, niestety jednak to nie moje kolory, pewnie bym się w nich żle czuła:(
OdpowiedzUsuńA jakie odcienie preferujesz, wiem że całkiem sporo jest ich w ofercie :)
UsuńEcho Park kolorek dla mnie idealnym uwielbiam takie nudziaki :)
OdpowiedzUsuńEcho Park jest boski, podejrzewam, że byłabyś zachwycona :)
UsuńPiękne są! Na pewno skuszę się na wersję satynową :) Maty kocham, więc myślę, że i satynka będzie bliska memu sercu <3
OdpowiedzUsuńTo prawda piękne :) Myślę, że będziesz bardzo zadowolona, czytałam Twoje posty o pomadkach i wiem, że mamy podobne preferencje dlatego jak najbardziej polecam sprawdzić ;)
UsuńJakoś miałam pomadki CP i nie przepadałam ze względu na wysuszanie ust. Aktualnie jestem zakochana w pomadkach Kylie i Ofra Cosmetics.
OdpowiedzUsuńA miałaś Ultra Satin Lip czy Ultra Mat? Nie wiem jaką formułę ma wersja Ultra Mat sama jestem bardzo ciekawa. Znam Ofra i też bardzo lubię jednak Ultra Satin Lip wg mnie jest zdecydowanie bardziej komfortowa i nawilżająca niż szminki Ofra Cosmetics. Przynajmniej u mnie :)
Usuńpiękne są wszystkie trzy!
OdpowiedzUsuńOj tak i mam ochotę na więcej :)
Usuńbardzo fajne kolorki :) obserwuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i zapraszam częsciej w odwiedziny <3
Usuńnaprawdę świetne kolorki, bosko wygladaja na Twoich ustach
OdpowiedzUsuńDziękuję u Ciebie też pięknie by wyglądały :)
UsuńWszystkie śliczne, ale Alyssa i Echo Park takie "moje" najbardziej :D.
OdpowiedzUsuńCudne te nudziaki :)
UsuńTe kolorki nude są boskie <3
OdpowiedzUsuńTak nude są idealne :)
UsuńNa ustach wyglądają idealnie :D
OdpowiedzUsuńSą naprawdę godne sprobowania :)
Usuń