YONELLE H2O Infusion Liquid Cream - Filler | Lekki krem przeciwzmarczkowy i niwelujący pory

Oj przede mną sporo nadrabiania zaległości i dużo pisania postów, szczególnie w zakresie pielęgnacji twarzy. Także w najbliższym czasie będę starać się pokazać troszkę kosmetyków, które używałam już jakiś czas temu a które zasługują na uwagę. Dzisiaj pierwszy wpis tego typu a pod lupę biorę płynny krem marki YONELLE. Stosowałam go na przełomie wiosny i lata. Dlatego dzisiaj zabieram Was do ciepłej Chorwacji, zapraszam... :)


Marka Yonelle to kolejna polska marka, która zyskała moje uznanie. Na blogu pojawiła się już dwa lata temu. Pisałam o lubianej przeze mnie serii Trifusion o której możecie przeczytać TUTAJ a także o pielęgnacji ciała z linią Bodyfusion - TUTAJ
Wg producenta H2O Infusion Liquid Cream - Filler to płynny krem do cery dojrzałej o superszybkim działaniu przeciwzmarszczkowym do stosowania zarówno na noc jak i na dzień. Doskonały co cery suchej, mieszanej z rozszerzonymi porami. Producent zaleca go używać zarówno na twarz, pod oczy i na szyję - i ja również tak go stosowałam. Ma bogatą, lekką i nietłustą konsystencję, osiągnięto to dzięki technologii ultradźwiękowej, ma zapewniać niespotykany komfort użycia. Ponadto krem ma dawać natychmiastowe uczucie "wypełnienia skóry", nawilżenia i zregenerowania a jego regularne stosowanie ma regulować widoczność porów. Minimalne zmarszczki wg producenta staną się płytsze lub całkiem znikną. Poprawi się też jędrność i faktura skóry, która ma osiągnąć niezwykły stopień gładkości  oraz wyraźne rozświetlenie i odmłodzenie kolorytu. To nie koniec... :) Krem ma stanowić też ekran zabezpieczający przed niszczącym działaniem smogu. Producent zapewnia, że ponadprzeciętne działanie kremu osiągnięto dzięki "nanodyskom" oraz mechanizmowi "zasadzki na wodę" zapewniającemu rekordową poprawę nawilżenia naskórka i kompensowanie deficytu wit. D w skórze. 

Sporo tych zapewnień, prawda... Przyznam się szczerze, że do formuły płynnych kremów zawsze podchodziłam z lekkim dystansem. Jednak nowoczesne technologie potrafią pozytywnie zaskakiwać. Czasami z pozoru lekko wyglądający krem może okazać się naprawdę genialnie działającym kosmetykiem. Ja polubiłam tego typu formuły i po serum Super Aqua LIGHT marki Guerlain (pisałam tutaj - KLIK) szukałam kosmetyku, który byłby znacznie tańszy a który w swojej lekkiej formule spełniałby podstawowe zadanie a mianowicie porządnie nawilżał i działał przeciwzmarszczkowo. Na tym mi najbardziej zależało.

Yonelle H2O Infusion Liquid Cream - Filler
H2O Infusion Liquid Cream - Filler ma leciutką konsystencję, wręcz wodnistego mleczka, pachnie delikatnie i przyjemnie a zapach dość szybko się ulatnia. Używałam go na wszelkie możliwe sposoby: solo; pod makijaż; łączyłam z maseczkami, stosowałam na całą twarz w tym pod oczy i na szyję. Kosmetyk używałam około trzy i pół miesiąca w okresie wiosenno - letnim. Na koniec lata zabrałam resztki na urlop do Chorwacji i właśnie w tamtejszym klimacie miałam okazję przekonać się o porządnych właściwościach tego kosmetyku. Lato w Polsce było szare i niezbyt ciepłe a o upałach nawet nie wspominając. Moja mieszana skóra w tym sezonie nie jest zbyt wymagająca i tego typu produkt spokojnie radzi sobie solo. Bałam się wyjeżdżając na urlop, że serum okaże się zbyt słabo nawilżające a skóra szybko będzie pozbywać się wilgoci, tym samym zwiększy się produkcja sebum... Mogę powiedzieć jedno, moje obawy okazały się zupełnie nie potrzebne. H2O Infusion genialnie nawilżało moją skórę przez 24h. Podczas wieczornej toalety nie nakładałam - bo nie czułam takiej potrzeby by nakładać dodatkowy krem regenerujący czy nawilżający. 
kosmetyk ma działanie prewencyjne, przeciwzmarszczkowe. Nie wiem jak wpłyną na moją skórę, bo używam wielu kosmetyków o takim działaniu jednocześnie. Jednak jestem skłonna wierzyć w zapewnienia producenta, gdyż moja skóra pod oczami jest mimo wieku w dobrej kondycji, tzn. jej stan w widoczny sposób nie uległ pogorszeniu. 

Jeśli chodzi o pozostałe działanie tego płynnego kremu to skóra po nim faktycznie była miła i porządnie nawilżona w dotyku. Jednak w moim przypadku nie zauważyłam jakiegoś większego wpływu na pory. Mam je dość mocno widoczne a moja skóra jak i same pory są oporne na wszelkie działanie nawet kwasy u mnie średnio się sprawdzają. Nawiasem mówiąc przygotowuję dość ciężki kaliber jeśli chodzi o stosowanie kwasów właśnie na sezon jesienno - zimowy. Jakie będą efekty na pewno dam znać ale o tym później :)

Jeśli chodzi o skład to niestety opakowanie przepadło i nie mam zdjęcia z INCI. Mogę jednak podać za producentem, że produkt zawiera: nieinwazyjne wypełniacze zmarszczek -  naturalne polimery hialuronowe i cukrowe wnikające do górnych warstw naskórka, gdzie pęcznieją i wypełniają zmarszczki. Nanodyski z PCA i kwasem hialuronowym, seryna, mocznik, trehaloza, czynnik nawilżający PCA czyli składniki zapewniające głębokie nawilżanie. Zawiera także aż sześć form kwasu hialuronowego: peptydy - silne stymulatory metabolizmu komórkowego, działające przeciwzmarszczkowo i regenerująco. Kemferol - aktywujące komórki skóry jak wit. D3, bioregulator metabolizmu skóry, biochanina - bioaktywny polifenol - silny antyutleniacz, działa w kierunku zwężania porów, reguluje wydzielanie sebum i działa obkurczająco, działa długofalowo i anty-oksydacyjnie. Zawiera także aweramidy, które maja silne działanie łagodzące i hamują reakcje zapalne.

Podsumowując ze spokojem mogę polecić ten produkt osobom, które szukają czegoś lekkiego i dobrze nawilżającego - zaznaczam, że ja posiadam cerę mieszaną. Nie wiem jak sprawdziłby się ten kosmetyk na skórze ekstremalnie suchej. Jeśli ktoś taką ma i stosował H2O Infusion Liquid Cream - Filler to proszę niech zostawi komentarz bo sama jestem bardzo ciekawa. 

Myślę, że do kosmetyków YONELLE będę wracać jeszcze nie jeden raz. Powolutku szykuję też opinie innego produktu tej marki, zatem jeśli lubicie Yonelle tak jak to zapraszam do zaglądania. Będzie mi tez bardzo miło jeśli dodasz mojego bloga do "obserwowanych" :)
|
Bądź na bieżąco i zaglądaj na mój: 
INSTAGRAM    ||    Facebook    ||    Bloglovin'

Komentarze

  1. Dla mnie nawilżenie to teraz podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie zawsze było ważne, jednak z racji wieku stawiam głównie na działanie przeciwzmarszczkowe :)

      Usuń
  2. Brzmi to kusząco. A zaobserwowałaś jakieś maskowanie porów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tak jak pisałam wyżej u mnie szczególnego działania na pory nie zaobserwowałam ale u mnie kwasy też słabo działają jeśli chodzi o pory. Jestem gruboskórna :)

      Usuń
  3. Nie mogłam skupić się na czytaniu, bo ciągle wpatrywałam się w te cudowne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nic nie miałam tej marki, ostatnio dostałam tylko próbkę kremu pod oczy, ale jeszcze sobie leży i czeka na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja szukam wlasnie jakiejs bomby nawilzajacej i tez mam cere mieszana. Musze siegnac po ten specyfik :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzac te zdjecia cieplej robi sie na sercu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak ja tez tęsknię do ciepełka. Na blogu na pewno pojawi się jeszcze wiele zdjęć ze słoneczkiem w tle :)

      Usuń
  7. Nie miałam jeszcze nic z tej marki... Ale Twoje zdjęcia są przepiękne <3
    Z chęcią dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę bardzo mi miło i serdecznie witam w gronie moich czytelników :)

      Usuń
  8. Loving these tops, thanks for the share. Keep up the posts are, love checking out your blog.
    Scarlett

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl