UWAGA! Jak chronić skórę przed zanieczyszczeniami z powietrza? Pielęgnacja twarzy z marką YONELLE: przeciwzmarszczkowy krem pod oczy INFUSION oraz krem ochronny MEGATREND Anti-Smog
Smog dokucza nam wszystkim i to nie tylko jesienią ale przez cały rok. Zanieczyszczenia powietrza niszczą nam nie tylko płuca ale także skórę i całe ciało. Możesz pomóc skórze walczyć z tymi zanieczyszczeniami. Jak? Zaraz Ci opowiem. Marka Yonelle wprowadziła jesienią ubiegłego roku na rynek krem bionawilżający, który ma za zadanie chronić cerę przed smogiem. Dodam, że produkty tej marki towarzyszą mi już kilka lat i bardzo ufam tym kosmetykom. Dzisiaj pokażę dwa z nich, które zdążyłam zużyć do dna zanim zrobiłam im zdjęcia....
Zapraszam :)
Bionawilżający krem antysmogowy MEGATREND ANTI-SMOG to krem, który daje efekt bariery ochronnej, zabezpiecza skórę przed skutkami działania smogu i tworzy przyjazną skórze niewyczuwalną barierę z biotechnologicznej poliglukozy. Producent zapewnia, że można go stosować do każdego typu cery, również pod makijaż. Polecany jest w okresie zwiększonego poziomu zanieczyszczeń środowiska. Ma zapewniać doskonałe nawilżenie, poprawiać jędrność i gładkość cery, działać przeciw zmarszczkowo i ochronnie a przede wszystkim blokować dostęp agresywnych czynników do skóry.
Dzięki izolacji antysmogowej oraz składnikom aktywnym cera jest doskonale chroniona przed przyspieszonym starzeniem się, wolnymi rodnikami, odwodnieniem, podrażnieniami i utratą zdrowego wyglądu. Zachowuje świeży i młodzieńczy koloryt. Pojemność kremu to 30 ml / 49 zł
Tego kremu używałam w okresie jesienno - zimowym i zużyłam go z ogromną przyjemnością. Leciutki, pięknie nawilżał. Zapach prawie niewyczuwalny a tubka poręczna. Używałam go czasami kilka razy dziennie. Ta pojemność wystarczyła mi na stosowanie około półtorej miesiąca.
Bardzo fajnie sprawdzał się pod makijaż jako baza ale też solo zupełnie wystarczał mi w ciągu dnia dając optymalne nawilżenie.
Jestem pewna, że za jakiś czas ponownie do niego wrócę.
Pojemność 30 ml / 49 zł
Dodam, że cena jest naprawdę przystępna za krem bardzo dobrej jakości.
Tego kremu używałam w okresie jesienno - zimowym i zużyłam go z ogromną przyjemnością. Leciutki, pięknie nawilżał. Zapach prawie niewyczuwalny a tubka poręczna. Używałam go czasami kilka razy dziennie. Ta pojemność wystarczyła mi na stosowanie około półtorej miesiąca.
Bardzo fajnie sprawdzał się pod makijaż jako baza ale też solo zupełnie wystarczał mi w ciągu dnia dając optymalne nawilżenie.
Jestem pewna, że za jakiś czas ponownie do niego wrócę.
Pojemność 30 ml / 49 zł
Dodam, że cena jest naprawdę przystępna za krem bardzo dobrej jakości.
W tym samym czasie używałam także kremu pod oczy z serii INFUSION Anti - Wrinkle Rich Eye Cream - jest to przeciwzmarszczkowy odżywczy krem pod oczy z retinolem.
Producent zapewnia, że jest to krem do każdego rodzaju skóry o szybkim działaniu regeneracyjnym do stosowania na noc. Ponadto jest biologicznie zgodny ze skórą i bardzo bogaty w naturalne składniki aktywne, które maja poprawiać kondycję delikatnej skóry powiek i pod oczami.
Poza tym producent pisze, że krem ma redukować zmarszczki mimiczne, statyczne oraz inne powstałe w wyniki starzenia się skóry oraz słabego jej nawodnienia. Zaletą tego kremu jest to, że zmniejsza podatność na podrażnienia, co dla mnie jako alergika ma nie małe znaczenie. Krem pozostawia wielki komfort nasyconej i sprężystej skóry wokół oczu.
Oczywiście tak jak w innych produktach tej marki tutaj także zastosowano technologię NANODYSKÓW. Dzięki nim krem a dokładnie retinol w nim zawarty mógł wniknąć w głębsze warstwy skóry a jego działanie zostało przedłużone.
Cena tego kremu to 179 zł /15 ml - dostępny on-line na stronie Yonnele oraz w Perfumerii Douglas.
Ponieważ ja mam dość suchą skórę pod oczami to używałam tego kremu także w dzień. Ładnie się wchłania i nie zostawia zbyt tłustej warstwy, nie jest ciężki i bardzo ładnie się rozsmarowywał. Nie miałam problemów by na niego nałożyć korektor czy potem puder pod oczy, wszystko trzymało się w należytym porządku.
Ponieważ moja skóra lada moment będzie obchodzić 40te urodziny do pielęgnacji twarzy a szczególnie okolicy oczu wybieram produkty mocno nawilżające i głównie o działaniu przeciwzmarszczkowym. Kieruję sie potrzebami skóry a nie tym czy na pudełku jest napisane 60+ czy 70+ czy 25+. Naprawdę to nie jest dla mnie istotne. Istotny jest skład, działanie i to jak moja skóra reaguje na dany produkt.
Marce YONELLE ufam jak wspomniałam wyżej od wielu lat i wiem, że gdy sięgnę po dany produkt z pewnością będę zadowolona. Tym razem także się nie zawiodłam.
Muszę się pochwalić, że mimo wieku moje zmarszczki pod oczami są praktycznie niewidoczne a skóra jest w bardzo dobrej kondycji. Jestem pewna, że taki efekt zawdzięczam wieloletniej przeciwzmarszczkowej intensywnej pielęgnacji, którą zawdzięczam m.in. marce Yonelle.
Od ponad 25 lat noszę soczewki kontaktowe i zdarzało mi się, że czasami krem wchodził w dziwną reakcję z nimi sprawiając, że widziałam jakby przez mgłę, lub szczypały mnie oczy. Tutaj nic takiego nie miało miejsca.
Pielęgnacja oferowana przez markę Yonelle jest mi bardzo bliska i ufam jej bezgraniczne. To polska marka z której naprawdę powinniśmy być dumni. Ja zaliczam ją do jednej z moich ulubionych i serdecznie polecam moim koleżankom jeśli pytają mnie o polecenie jakiegoś dobrego kremu.
Aktualnie używam totalnej innowacji w dziedzinie pielęgnacji z jaką wyszła na rynek marka Yonelle a mianowicie "kosmetycznego mikrochirurga" czyli kremu z mikromasażerem. To krem z serii TRIFUSION o której już kiedyś wspominałam (KLIK), Krem - Koncetnrat Botulinowy. Powiem jedno, czuję, że to będzie prawdziwy hit! Także zapraszam za jakiś czas z pewnością będzie pełny opis po testach.
Daj mi koniecznie znać czy znasz kosmetyki marki Yonelle? Może masz swoich ulubieńców :)
Jestem strasznie ciekawa, szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację przeciwzmarszczkową.
Zapraszam do zaglądania na mój:
Ten krem pod oczy to chętnie bym przygarnęła, bo fajnie się zapowiada :-)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że wydajny był mega bo mimo że używałam go 2x dziennie to był ze mną ponad 2 miesiące a ja sobie kremow nie żałuję :)
UsuńI w tym momencie cieszę się że mieszkam na wsi i zanieczyszczenia mi nie grożą :)
OdpowiedzUsuńJa też mieszkam na wsi i powiem Ci że wcale dużo lepiej nie jest szczegolnie w sezonie grzewczym:(
UsuńBardzo lubię kremy Yonelle, oba mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Ja także uwielbiam Yonelle ;)
UsuńYonelle ma wspaniałe produkty, widzę, że ciągle czymś nas zaskakują, zainteresował mnie kremik pod oczy, tym bardziej, że ma w składzie retinol, obecnie wykańczam kremik pod oczy też z retinolem La Roche-Posay, więc zapisuję ten na swojej liście :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem z La Roche Posay ale ten dużo bardziej mi odpowiadał ;)
UsuńLubię tej marki linię niebieską :)
OdpowiedzUsuńJa też szczególnie serum nawilżające :)
UsuńKrem pod oczy wydaje ciekawy, ale cena trochę odstrasza. Za tą cenę szukalabym czegoś ci raczej wpływa na cienie i zmarszczki :)
OdpowiedzUsuńRetinol moim znaniem znacząco wpływa na zmarszczki a jeśli chodzi o cienie to tu raczej genetyka ma największy wpływ i tryb życia.
UsuńOd jakiegoś czasu jestem zainteresowana kosmetykami z Yonelle, ale najpierw muszę zużyć moje zapasy :)
OdpowiedzUsuńwiem o czym mówisz hihihi :)
Usuńnadal kocham ich krem na szyje i dekolt, ale zaprzestałem sięgania po ich nowości :)
OdpowiedzUsuńTego kremu nie znam ... A czemu zaprzestałeś?
UsuńBardzo cenię polskie marki. W ostatni poście wspominałam, że zazdroszczę Wam faktu, że możecie wybierać pomiędzy zagranicznymi markami, a polskimi :)
OdpowiedzUsuńTo prawda trzeba wspierać i doceniać polskie marki a Twojego posta lecę poczytać ;)
Usuń